Data: 2006-08-23 13:37:00
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:echke0$r57$1@news.onet.pl...
> na zasadzie milosci do swiata oraz innosci, ktore sie spotyka.
Kochasz świat? Kochasz to, co Cię razi? Pokosza człowieka, który będzie
dzień w dzień chadzał na dziwki albo pijaka, który będzie bił własną
żonę a tana to się zgadzać będzie? Pokochasz tak?
:o)
Nie sądzę...
> > Mylisz się. Mało jest niekończących się podróży... z większości
podróży
> > się wraca... nawet jeśli nie opuszcza się partnera, z wielu podróży
> > wraca się przeciez razem... traktowanie przedmiotowe nie zasadza się
na
> > czasie, to, co na chwilę nie musi być przedmiotowe, ale na to trzeba
> > popatrzeć z zupełnie innej perspektywy...
>
>
> mylisz sie. traktownie przedmiotowe nie ma zwiazku z czasem.
> ma zwiazek z czlowiekeim i jego podejsciem do partnera. dlugosc
> trawania takiej pordozy moze byc rozna.
Zaraz, bo napisałaś dokładnie to, co ja... i przestałem rozumieć Twoje
veto ;o)
> aha. to zle mnie odebrales. przeznaje bez bicia, ze po pierwszym
poscie
> odebralam Twoje wynurzenia jako "Franciszka z Asyzu" a nie jako
> "matematycznego gika".
Franciszek z Asyżu miał mocne podstawy do tego, by zrozumieć, czym jest
miłość. Popatrz na jego młodzieńcze życie ;o) I to był naprawdę twardy
chłop...
> a to by sie zgadzalo, moj bagaz jest na innym kontynecie niz
> Twoj :)
Nie o to mi chodziło, na razie podróżujesz razem z partnerem i z
bagażem, oby to trwało tyle, ile chcecie...
Pzdr
Paweł
|