Data: 2005-02-07 08:12:57
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Za długie... i za nudne... za irytujące...
Idź się powieś, albo co... trolu ;)
Drogie panie, oczywiście jako facet was nie zrozumiem,
ale do diabła:
albo potraficie wybaczyć i gość powinien porozmawiać,
prosić o cośtam, wytłumaczyć się...
albo nie wybaczacie... i wtedy takie teksty, że zapomnij
na wieki... ble, ble ble są idiotyczne. Będzie następna
impreza, będzie następna zdrada, potem następna, potem
bez imprezy, a potem zupy za słone będziecie gotowały...
Panowie: do cholery ciężkiej... jest jakiś wzór określający
poziom wierności od poziomu promilów we krwi????
Jak jest - to może numerować kieliszki i przed tym granicznym
powiedzieć "stop"? Jak nie ma - jeśli potrzeba tylko wymówki
- to lepiej jednak "na trzeźwo", co? Zawsze to ciekawsze doznania,
i dłużej sie pamięta...
R.
|