Data: 2005-02-07 12:52:12
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "T.N." <x...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "proxy11" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cu761r$74r$1@korweta.task.gda.pl...
[...]
> Problem jest inny, czy Marek bedzie potrafil sie oczyscic bez mowienia
zonie
[...]
> Kwestia czy mozna sobie poradzic nie mowiac. Jedni moga inni nie.
[...]
> Tutaj raczej chodzi o to, czy samemu sobie Marek przebaczy i czy bedzie
> potrafil dalej
> dobrze zyc, tzn. tak jak by chcial zyc.
Ty chyba zapominasz, kto w tej sytuacji jest ofiarą, a kto sprawcą. Sprawa
dotyczy przede wszystkim jego żony, bo to jej wyrządził krzywdę, a nie tego
czy on "sobie poradzi". Moim zdaniem największą zbrodnią w małżeństwie (i
nie tylko) jest decydowanie o życiu innej osoby "dla jej dobra".
T.N.
|