Data: 2005-10-23 08:04:36
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Od: Krzys <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elske napisał(a):
> Użytkownik "Krzys" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:djbglm$doa$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
<ciach>
>
> Wiesz co, powiem Ci, że byłam z takim jednym co mu ciągle kłamałam. Wiesz
> dlaczego? Bo mi nie wierzył. Paranoja - prawda? W każdym szczególe węszył
> kłamstwo. Więc zaczęłam kłamać, bo kłamstwo paradoksalnie wydawało mu się
> bliższe prawdy.
Takie podejście jest złe i może zapsuć nawet najlepszy związek (chodzi
mi dla jasności o chorobliwą zazdrość)
> BTW pytanie, jak adamr zapytał o ten wyjazd. Bo jeśli naskoczył na kobitę od
> samego początku to nie dziwne że zaczęła się plątać w zeznaniach. Jeśli nie
> pamięta szczegółów (po alkoholu) a facet zaczął ją wypytywać na zasadzie
> "siedziałaś u niego na łóżku czy na fotelu? Siedem minut czy dziesięć? Jak
> to nie pamiętasz??!!" to być może (BYĆ MOŻE) zaczęła kręcić, żeby się
> uspokoił. Albo wcale nie kręci - po prostu nie pamięta szczegółów. Albo
> kręci, ale mąż nie jest w stanie jej tego udowodnić. IMO w każdym z tych
> przypadków powinien odpuścić.
Tego własnie nie wiemy i może wszyscy z nas wypowiadających się w tym
wątku się myli ?
Zawsze aby wydać - wypowiedzieć się należy usłyszeć w takich sytuacjach
obie strony.
Dla porawienia nastroju
Winne są zawsze obie strony żona i teściowa :-)
--
Pozdrawiam
Krzyś
|