Data: 2001-05-08 12:32:28
Temat: Re: Żelazo
Od: <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jasne. Zastanawiam się, czy objaw "trochę pobledniałe liście" może być
spowodowany niedoborem żelaza. Literatura:
http://www.rhododendron.org/fertilizing.htm
wydaje się sugerować raczej niedobór azotu (jako jedną z możliwych przyczyn).
Niedobór żelaza lub magnezu to żółte pasemka pomiędzy żyłkami na liściach.
A propos nawozów:
Osmocote® Fe (Coated Iron) - jest otoczkowanym i spowolnionym do 3-4 mies.
siarczanem żelaza. Produkt ten zawiera 28 % żelaza. Nawóz ten polecany jest
jako dodatek do podłoży dla gatunków wymagających zwiększonej zawartości żelaza
w podłożu.
>
> Użytkownik <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:6dcc.00000000.3af7bbd3@newsgate.onet.pl...
> > A może wystarczy specjalizowany nawóz (np. Pokon do rododendronów, ok.
> 9.90
> > zł/kg) raz-dwa razy w sezonie? Nie pamiętam w tej chwili jego składu, ale
> > przypuszczam, że zawiera m.in. żelazo.
>
> Nie, nie wystarczy. "Specjalizowany nawóz do rododendronów" zawiera głównie
> związki chemiczne o charakterze fizjologicznie kwaśnym, czyli siarczany.
> Głównie pewnie amonu, bo tu mamy siarkę i azot - 2 w 1. A siarczanem
> amonowym zasiliłam. Chelat żelaza stosuje się do oprysku i faktycznie w dość
> szybkim czasie działa. Zresztą jak każde nawożenie dolistne, które jest
> szybsze, choć nie tak efektywne jak pogłówne i można je zakwalifikować
> wyłącznie do działań uzupełniających.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|