Data: 2001-05-08 08:19:02
Temat: Re: Żeliwne gary
Od: "Beve" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TomO" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9d6p94$g37$1@news.tpi.pl...
>
> A skąd mniemanie, ze na zeliwie nic sie nie przypala?
> Tomek Ostrowicz
>
Z autopsji :)
Mam taki jeden garnek zakupiony w jakiejś austriackiej firmie 10 lat temu.
Gotuję w nim głównie kasze i ryż i czasem duszę warzywa i to tak żeby było
najmniej wody. Nigdy mi się nic nie przypaliło. OK, może przypaliło mi się
raz ale to naprawdę w ogóle zapomniałem że coś gotuję, w pokoju poczułem
lekki swąd i pomyślałem: znowu ktoś coś przypalił. Po kilku minutach
przypomniałem sobie że to ja, no i faktycznie było przypalone.
Dla mnie ten garnek jest po prostu rewelacyjny. W dodatku pokrywka jest
ciężka i tak dokładnie przylega że para w ogóle prawie nie uchodzi więc jest
to mała symulacja szybkowara - tyle że łatwiejszego w obsłudze.
Nie mam pojęcia jak to się dzieje że Wam się przypala - może żeliwo żeliwu
nie równe... a może jakaś powłoka się zdrapała? O ile coś takiego jest w
garnkach żeliwnych.
|