Data: 2010-07-20 06:01:01
Temat: Re: Zgadzam się z Katolikiem.
Od: "juda" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:2a486b3a-0d36-49e5-b988-27d72db6b453@y13g2000yq
a.googlegroups.com...
kszeslaf hoopqa napisał(a):
> Mon, 19 Jul 2010 13:15:23 -0700, tako rzecze de Renal:
>
> >> > Im większy ateista tym większy beton, bo oni bez dowodów negują
> >> > istnienie Boga, a Bóg to niewiadoma, ateiści wierzą, że wiedzą że go
> >> > nie ma, jest to wiara.
> >>
> >> nie jest potrzebna żadna wiara, to samo dotyczy krasnoludków... albo
> >> jak już koniecznie tego chcesz wierzą, ale tylko w to, że wszystkie
> >> tego rodzaju wierzenia są bezpodstawne
> >
> > Kiedyś mówino, że nie trzeba żadnej wiary aby być pewnym, że ziemia
> > jest płaska. A jednak okazała się okrągła. Boga nie da się potwierdzić,
> > ani zanegować, więc jedni wiedzą kiedy Bóg sra, a Drudzy wiedzą, że Boga
> > i srania niema., bez dowodów, czyli jedni drudzy wierzą.
>
> zakładać można różne rzeczy i można się przy tym pomylić, wiara to coś
> więcej, zwłaszcza wiara w doktryny
.Ateizm w tym wypadku to, z punktu widzenia nauki lub filozofii, wiara
w nieistnienie Boga. "Wierzę, że Boga nie ma" -- to swoiste credo
ateisty drugiego rodzaju. Jest to analogiczne poznawczo do wyznania
osoby wierzącej: "Wierzę, że Bóg istnieje", oba te przeciwne sobie
poglądy opierają się bowiem na wierze, nie zaś na sprawdzalnym budulcu
poglądów naukowych. Oba są naukowo niesprawdzalne
Owszem, są sprawdzalne, o ile ktoś ustali, czym jest Bóg,
czy czym miałby być.
Jeśli ja powiem, że moim Bogiem jest moja Kasia, to
przeca moge ją nawet dotknąć, o ile mi nie ucieknie :o)
ale widzieć, to ją widziałem, tak ? :o)
Czyli najsampierw powinni zainteresowani
istnienie czegoś lub nie określi dokladnie
lub choć w miare dokładnie, o istnienie lub nie czego
konkretnie im chodzi, tak ? :o)
zdar
juda
Ps. Czy miłość istnieje Twoim zddaniem ?
|