Data: 2008-02-06 07:50:53
Temat: Re: Ziemia popieczarkowa
Od: Kresowiec <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jerzy Nowak schrieb:
>> Chyba Twoim imieniem jakas nalewke nazwe.
>
>
> "Jerzynówka"?
> ;-)))
> Tylko kto ją wypije to prawdę w oczy powie powie.
> Niebezpieczny trunek.
>
Trudno chyba o lepsza nazwe. Zwykle sam alkohol rozwiazuje jezyki ale
jakby jeszcze czegos dodac...
>> Milo, ze bierzesz w obrone, kogos, kogo nawet na oczy nie widziales.
>
>
> Taki się już urodziłem i nic na to nie poradzę, nie cierpię fałszu i
> obłudy a wrogom odpuszczam.
>
To ostatnie z trudem mi przychodzi. Jestem msciwy i zlosliwy a ze nie
cierpie falszu i obludy wypisalem sie z klubu papieskiego.
>
> Też miałem kiedyś wściekłozielony samochód, PF125p po remoncie z białego
> na taki został przemalowany.
> De facto był to mój pierwszy samochód i nie musiałem przyklejać na
> szybie zielonego liścia.
> ;-)
>
O maly wlos (tak np. kilka tysiecy Euro) a kupilbym Van'a. Ale moja
minister finansow pokazala fige. I pomyslec, ze moglbym kupione rosliny
na stojaco przewozic. Mam za to hak z tylu i moge sobie mala przyczepke
zawiesic.
>> U mnie juz od tygodnia kwitna dziekie derenie.
>
>
> A to dobra wiadomość.
> :-)
>
Boje sie tylko, ze te szlachetne odmiany zaczna za wczesnie, popsuje sie
pogoda i nie dojdzie do zapylenia.
>> PS. Kupilem nowa ksiazke o dereniu. Wspaniala rzecz. Jest po
>> austriacku i jesli za marna znajomosc obcych jezykow tu nie zlinczuja,
>> to za jakis czas postaram sie o probe recenzji.
>
>
> Kurcze, to znaczy się, że żona też nie rozcyfruje?
> pozdr. Jerzy
Zona idzie rano i wraca wieczorem. Mam lepsze pomysly co z nia wyczyniac
nic ksiazki tlumaczyc. Mialem na mysli wlasna kiepska znajomosc jezyka,
brak talentu do przekladow i wrodzone lenistwo. Zrobie to byle jak.
Zglosi sie jakas madrala po germanistyce i ogrodnictwie i mnie do reszty
pogrzebie.
Irek
|