Data: 2007-06-23 18:22:18
Temat: Re: Złotlin (Kerria japonica "Pleniflora")
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Bassett" <i...@b...com> napisał w
wiadomości news:137qna4f4amvg6c@corp.supernews.com...
> Magdalena Bassett wrote:
>
> > Czy ktos sie orientuje, gdzie w okolicach Gdanska, Starogardu czy
> > Koscierzyny, mozna kupic sadzonki złotlinu japonskiego (Kerria japonica
> > "Pleniflora")? Czy ktos z Was ma te rosline w ogrodzie? jesli tak, to
> > jak sie sprawuje?
> I jeszcze jedno, czy moze mi ktos wytlumaczyc, dlaczego po polsku nazwa
> złotlin chinski wystepuje w google 3,190 razy, a złotlin japonski 454
> razy, skoro nazwa ma w sobie JAPONICA?
a) roślina w ogrodzie wdzięczna, polecam posadzenie w miejscu, gdzie można
kosić mechanicznie wyrastające odrosty, A jeśli ma się wybitnie dużo
miejsca, np. kilkanaście m2, to można posadzić gatunek, roślinę o
pojedynczych kwiatach. Oglądałam go w tym roku w OB w Krakowie i mnie
zauroczył. Wracając do odmiany - nie jest do końca mrozoodporna, w czasie
surowych zim potrafi lekko przemarzać, ale odbija. Dalej - kwitnie bardzo
obficie, czasami powtarza kwitnienie latem. Pędy niektóre sztywne, inne dość
wiotkie, u siebie w ogrodzie podpieram lekko. Nadaje się na kwiat cięty,
można też zasuszać. Pędy zimą pozostają zielone i dekoracyjne.
b) nazwa japonica, bo Kerr czy kto to tam był przywlókł zielsko z Japonii,
ale ojczyzną tego gatunku są Chiny. No i polscy guru od nazewnictwa byli tym
razem precyzyjni :)
Pozdrawiam, Basia.
|