Data: 2007-01-17 11:17:51
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: Rozs <r...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik boryspol napisał:
> Tutaj nie chodzi juz o przysłowiowe podawanie młotka lecz chęć
> podjęcia własnej inicjatywy.
A musi mieć własną inicjatywę? Ja tam dzieci mam młode, ale nas było
troje, dom duży, obowiązków w cholerę. I wiem, jak moi rodzice sobie z
tym radzili. Nie było czekania na inicjatywę, były za to jasno wytyczone
zadania: pomaluj to, przenieś to tam, dziś ułóż drzewo, jutro wyplew tę
grządkę, pomóż mi _w_tym_ konkretnie. Nastolatek ma 100 problemów na
głowie i chyba trzeba przyjąć do wiadomości, że podejmowanie inicjatywy
dotyczącej pomalowania płotu do tej setki nie należy.
Problem IMO byłby, gdyby dziecko otrzymawszy farbę, pędzel i polecenie
pomalowania odmówiło. A że samo się do tego nie wyrywa - to już chyba
normalne? Ja tam wiele rzeczy wokół domu robię bez entuzjazmu i nie
oczekiwałabym tego od dzieci.
> Kiedyś to będzie przeciez do nich należeć.
Spoko, sami do tego dojdą. Kiedyś, kiedy to będzie do nich należeć.
Jeśli teraz wykonują swoje obowiązki (typu nauka i duperele w domu) to i
kiedyś sobie poradzą z tymi okołodomowymi.
Pozdrawiam
Rozs
|