Data: 2002-12-05 12:42:33
Temat: Re: Zmywarka było: Niezależnoś
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Wyłuskawszy imho sedno twego wywodu zapytuję ciebie : po co i
dlaczego
> > jesteś na każde zawołanie?
>
> Bo jestem głupia. Bo inaczej nie potrafię. Nie potrafię. I nie wiem
jak
> się nauczyć nie być.
>
Nie pisz tak o sobie - to najgorsze co można zrobić.
Czy myślisz ze mój mąż od razu zajmował sie domem, tak jak to robi
teraz ?
Zwłaszcza ze tak był wychowany w domu, że wszystko za niego i brata
robiła mama.
On miał na początku też taką wizję, ze ja bedę robić wszystko i
pracować i gotować ciepłe obiadki na 15 (a o 16 najwcześniej wracam z
pracy). Zycie szybko to zweryfikowało.
Jest człowiekiem reformowalnym, więc zrozumiał, ale po prostu należało
mu to cierpliwe na każdym kroku tłumaczyć, nie zrzędzić.
Czasem jeszcze ma (w żartach) takie odzywki "bo ty nigdy nie upieczesz
ciasta". Kupił mi w prezencie ksiażkę kucharską.
Nie dziwię mu się, moja teściowa była znakomitą gospodynią, ja jej
nie urastam do pięt, ale ona miała czas.
W moim przypadku - to jaki potrafi byż maż niestety wykazywały różne
rodzinne kataklizmy, jak np. kilkumiesieczny pobyt mojej mamy w
szpitalu, kiedy ja tam spędzałam każdą wolną chwilę i praktycznie do
domu przychodziłam tylko spać.
Wtedy okazało się że panowie z wszystkim od początku do końca
doskonale potrafią sobie sami radzić.
Pozdrowienia.
Basia
|