Data: 2004-01-16 08:45:58
Temat: Re: Zmywarka - do całego wątku
Od: Andrzej Garapich <g...@n...ma.maila>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thu, 15 Jan 2004 13:48:49 +0100, PeJot <P...@o...pl> pisze:
>Hanka Skwarczyńska napisał(a):
>
>> Skrót tłumaczenia dla niecierpliwych: miało być śmieszne.
>
>Nie było.
Ależ oczywiście że było. Ja od razu wyczytałem, o co Hance
chodziło. Jak ktoś nie rozumie, o co chodzi, to wiadomo o co...
Przeczytałem ten tekst Hanki, to nawet przygotowałem
wysyłkę na prhn, tak mi się spodobało. ale chyba jednak
wywalę, bo takie hermetyczne rzeczy nie przechodzą.
Dowcip Hanki świetny. Twoje dorabianie ideologii do
prostego: "Na razie mnie nie stać na zmywarkę"
lekko hmmm... żałosny?
> Śmieszna jest natomiast Twoja szybka i żwawa reakcja na
>wypowiedź kogoś, kto w temacie zmywary ośmiela się mieć nieco inne
>zdanie.
Ojezu. Jedni mają bo lubią. Drudzy mają bo muszą. Inni nie
mają bo ich nie stać. Jeszcze inni nie mają świadomie
(czyli: mieli-poznali zady i walety-i teraz nie chcą mieć).
Jeszcze inni nigdy nie mieli i starają się przekonać siebie
i świat wokół, że tak naprawdę, to nie chcą lub nie
potrzebują.
Kiedy robi to samotny student jedzący na mieście,
można mu przyznać rację. Ale kiedy robi to ojciec
rodziny z dwójką dzieci, staje się to komiczne.
I tłumaczenie: "brak zmywarki jest dla mnie świetnym
pretekstem by nie bawić się z dziećmi".
Zaiste - powalające.
> Przypominam, że w mojej kuchni na zmywarę miejsce jest.
A to zostawiam z wrodzonego okrucieństwa :-)
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|