Data: 2003-05-05 09:32:00
Temat: Re: Zmywarka kontra zmywanie reczne!!!
Od: Andrzej Garapich <gara@_WYWAL_TO_plusgsm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sat, 3 May 2003 22:17:31 +0200, "Natalia" <b...@i...p>
pisze:
>Nieprawda. Na przykład na pudełku Calgonitu: 5-15% wybielacz tlenowy (środek
>b. agresywny chemicznie),
Co to jest wybielacz tlenowy??? To jest jakiś bełkot marketingowy,
a nie nazwa związku chemicznego. Wybielaczem tlenowym może być
nawet perhydrol. Żrący to może on i jest, ale ekologiczny jak
najbardziej,
> 30% - fosforany (najbardziej nieekologiczny składnik m.in. proszków do
> prania, powoduje największe szkody jeśli chodzi o zanieczyszczenie
> wód).
To chyba jakaś bzdura. Fosforany czego?
> Dodatkowo "Środek drażniący oczy" i znaczek - czarny
> krzyżyk w pomarańczowym kwadracie.
To jest wada czy zaleta? Szczerze mówiąc, patrzyłbym podejrzanie
na środek do mycia naczyń, który nie drażni oczu.
>Wszystkie inne środki chemiczne, jakie kupuję, są w 98% biodegradowalne, nie
>zawierają (lub b. mało) fosforanów i nie są żrące. Nie ma środków do
>zmywarek, które byłyby biodegradowalne. Przynajmniej u nas.
U nas, to znaczy gdzie? Bo wydaje mi się, że "u nas", tj. w Polsce
nie ma słowa "biodegradowalne". Angielskie "biodegradable" tłumaczy
się na "biorozkładalne". Bo słowo "degradacja" ma zdecydowanie
wojskowe konotacje.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|