> Nie sądzę. Znaczy, nie sądzę, żebyś się mylił :) Ja z tym próbkowym
> (mniejszym, dostanym ze zmywarką) śmierdzidełkiem ledwo wytrzymywałam w
> jednym pomieszczeniu ;), więc byłoby ono pierwszym podejrzanym.
>
> Pozdrawiam
> --
Sprobuje wiec teraz wyciagnac ten zapach i umyc bez niego,
zobacze jaki bedzie efekt.
PZDR JAcek