Data: 2005-03-07 12:36:15
Temat: Re: Znalazlam sklepik w internecie [bardz dlugie i troche OT]
Od: "Joanna Pawlus" <a...@...stopce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "iska" <i...@s...zbedne.pl> napisal w wiadomosci
news:422c41c6$0$637$ba624c82@nntp02.dk.telia.net...
> Mnie zwrocili calosc (a nawet wiecej ale o tym za chwile) ale wszystko
> bylo razem a jednym papierku - na szczescie dunska poczta tak dziala ze
> listonosz by nie wzial pieniedzy na ktore by nie dal pokwitowania :D
Ooo, mam przez to rozumiec, ze dunscy celnicy tez sie, za przeproszeniem,
dopieprzaja do paczek z truskawki? Przyznaje, ze mnie to zdziwilo, choc w
sumie fajnie wiedziec, ze nie tylko w Polsce takie zacofanie. W Ameryce caly
handel internetowy jest generalnie zwolniony z takich oplat...
> Wiec ja skorzystam i poprosze: kupowalas na perfumebay, prawda? Moglabys
> napisac jak tam przebiega procedura, jak dlug sie czeka itd? Ceny maja nie
> tak atrakcyjne jak truskawka ale za to maja pare rzeczy ktorych nie ma ani
> w Danii ani na truskawce...
Owszem, tez zauwazylam, ze maja unikaty, np. krem pod oczy z serii Daywear
EL :)), na ktory sie czaje od kilku tygodni. Poza tym warto kupic
najwieksze opakowanie DDML Clinique (125 ml z pompka), gdyz maja je w cenie
producenta, czyli 22$ (dla porownania na truskawce - 30$, a w Polsce chyba
ze 180 zl, rotfl). No i oczywiscie perfumy, ktore szczegolnie w wersji
testerowej maja w swietnych cenach (truskawka moze sie schowac).
No ale mialam pisac o tym jak sie kupuje, a nie co sie kupuje :)
Zakupy sa dla mnie rownie bezproblemowe, jak na truskawce. Powyzej 100$
wysylaja gratis na terenie USA, wiec ja zamawiam na adres przyjaciolki ze
Stanow. Tak samo place karta z mBanku. Gdzies na stronie pisza, ze jesli
billing address jest inny niz shipping address, to trzeba dac im namiar na
swoj bank, ktory ma uwiarygodnic ten drugi adres (trzeba najpierw zadzwonic
do banku), albo wyslac im faxem ksero karty platniczej z dopisanym pisemnym
oswiadczeniem, ze sie wyraza zgode na wysylke pod inny adres.
Ja przy pierwszych zakupach wyslalam im ten fax, a przy kolejnych nie
robilam juz nic (a chyba nie maja bazy danych klientow, bo za kazdym razem
trzeba wpisywac wszystkie dane), wiec najwyrazniej mozna to pominac.
Paczka w obrebie USA dochodzi w 5-6 dni, wysylaja UPSem. Zaraz po nadaniu
paczki klient trzymuje maila z linkiem do strony UPS, gdzie mozna sledzic na
biezaco miejsce pobytu swojej paczki z dokladnoscia do kazdej przeladowni,
sortowni, itp...
Nie wiem, jak jest z wysylka miedzynarodowa, tzn ile kosztuje, ile trwa,
itp. W kazdym razie trzeba wziac pod uwage, ze koszty nie sa male, wiec
czlowiek ma ochote rozlozyc je na stosunkowo duze zamowienie. Efekt jest
taki, ze paczka jwychodzi ciezka i wartosciowa, wiec pewnie tez Ci ja zlapia
dunscy celnicy. Niestety perfumebay nie zwraca kosztow celnych. Tak wiec
radze to wziac pod uwage i wszystko poprzeliczac. Zdecydowanie najlepsza
jest opcja ze znajomymi w USA :)
Co jeszcze? Zawsze daja duzo probek (same zapachy, zadnych kremow), zdarza
im sie dzielic zamowienie. Jesli zamawiasz duzo produktow i zdarzy sie, ze
nie wszystkie maja pod reka, to najpierw wysylaja te dostepne, a potem (w
ciagu kilku dni) dosylaja reszte. Nie obciazaja za to dodatkowymi kosztami
wysylki.
To chyba wszystko, milych zakupow :)
--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com
|