Data: 2012-04-10 12:10:59
Temat: Re: Znieczulenie
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-10 12:17, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 10 Apr 2012 09:47:26 +0200, zażółcony napisał(a):
>
>> A KK to głównie spęd takich nienormalnych facetów,
>> którym się wydaje, że można dojrzewać idąc obok tych
>> bezpośrednich doświadczeń, a efekt jest raczej taki,
>> że utykają na etapie młodzieńczej i niespełnionej
>> fascynacji (...)
>
> Twoje pojmowanie KK jest zaiste... "młodzieńcze".
> Żeby nie powiedzieć infantylne.
> Żeby nie powiedzieć koślawe.
> I właśnie z powodu swego koślawego rozumienia nie możesz się spełniać w KK,
> a nie dlatego, że ktoś tam w KK coś tam.
Może masz jakiś postempowy kościół wyedukowany, jak jakiś miesiąc temu
byłem na mszy (od czasu do czasu wpadam), było coś, co się zdaje się
nazywa 'odnowienie przysięgi małżeńskiej' i była babka z facetem,
świeccy, co opowiadali o swoim małżeństwie i całkiem sensownie było.
Najmniej sensowny był ksiądz, który robił wstęp i zakończenie
- bo, jak na złość, nie odbyło się oczywiście bez aluzji i odgrzewania
tematów-pewniaków, czyli, ze homo jest fe i módlmy się za polityków,
żeby mieli rozum i pamiętali czym jest rodzina. I dupa, Iksi :)
|