Data: 2012-04-10 13:24:13
Temat: Re: Znieczulenie
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-10 15:11, Qrczak pisze:
> Próżnociąg - zarąbiaszcza sprawa.
> Widzę, że wciąż wywołuje to u Ciebie dreszcz podniecenia (wiele cuś
> błądów), więc może innymi swymi doświadczeniami nie będę epatowała.
O, taaak ...
> Swoją drogą nie można było przy wymienionych "problemach" od razu się
> decydować na cięcie? Czy lekarz brał pod uwagę cięcie, ale chciał z
> jakiegoś powodu czekać dopóki pacjentka jeszcze dycha?
Powtórzę: publiczna służba zdrowia.
Jakieś dwa tygodnie wcześniej bliska koleżanka żony rodziła
na tym samym oddziale, przetrzymali ją trzy czy cztery dni
(po odejściu wód) zanim się zdecydowali na cesarkę.
Ale tak, masz rację.
Drugi poród był już prywatnie i cesarka. Człowiek się
uczy i zmienia priorytety w budżecie (=bierze kredyt).
> I na tym bym się teraz skupiała.
Spadaj qra, ile glob ma powtarzać, o czym jest wątek ?
|