Data: 2012-04-10 14:53:06
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 10 Apr 2012 14:10:59 +0200, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-04-10 12:17, Ikselka pisze:
>> Twoje pojmowanie KK jest zaiste... "młodzieńcze".
>> Żeby nie powiedzieć infantylne.
>> Żeby nie powiedzieć koślawe.
>> I właśnie z powodu swego koślawego rozumienia nie możesz się spełniać w KK,
>> a nie dlatego, że ktoś tam w KK coś tam.
> Może masz jakiś postempowy kościół wyedukowany,
Mam ten, który jest.
> jak jakiś miesiąc temu
> byłem na mszy (od czasu do czasu wpadam
Ale po co?
> ), było coś, co się zdaje się
> nazywa 'odnowienie przysięgi małżeńskiej' i była babka z facetem,
> świeccy, co opowiadali o swoim małżeństwie i całkiem sensownie było.
> Najmniej sensowny był ksiądz, który robił wstęp i zakończenie
> - bo, jak na złość, nie odbyło się oczywiście bez aluzji i odgrzewania
> tematów-pewniaków, czyli, ze homo jest fe i módlmy się za polityków,
> żeby mieli rozum i pamiętali czym jest rodzina. I dupa, Iksi :)
Ciągle "wyjeżdżasz" z pojedynczymi ludźmi, jakby usilnie szukając
uzasadnienia dla własnej postawy. Ty po prostu nie masz możliwości
wierzyć/ufać w cokolwiek dobrego, bo wszędzie jesteś w stanie znaleźć
"kogoś" na kontrprzykład.
Ale to jest Twój problem, jednak na pewno nie mój ani Kościoła.
--
XL wiosenna
|