Data: 2011-11-11 23:48:46
Temat: Re: Zoll w sprawie aborcji - polecam!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:28:13 +0100, zażółcony napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:kloehv3m2sm6$.y6uxk6w8ligo$.dlg@40tude.net...
>
>> A propos ktorego PRZERAŻENIA pytasz?
> "Czytałam to z
> przerażeniem, bo wbrew pierwszemu oczekiwaniu okazało się, że "fasolka" u
> Ciebie to nie było pieszczotliwe porównanie, którego także używaliśmy z
> mężem, ale świadomie i celowo użyty TERMIN na konsekwentne wyrażenie
> nie-człowieczeństwa!"
No przeraziła mnie Twoja sztywna, systematyczna konsekwencja w klasyfikacji
jeszcze_nie_człowiek.
>
>> Nie - na przykład o wypadku samochodowym z obrażeniami typu wypadnięcie
>> mózgu z czaszki albo nadpalenie ciała.Kiedyś mi jeden kierowca (świadek
>> wypadków) coś w tym stylu opowiedział, takze o gałkach ocznych na asfalcie
>> - do dzis mam koszmary...
>
> Oki. Ja tylko raz w drodze do pracy zaliczyłem gałki oddzielone od
> rozjechanego
> kotka. Nie był to najlepszy start dnia w moim życiu. Ale właściwie, gdzie
> my tu skręciliśmy ?
>
> Gdzie tragedia ludzka w wypadku drogowym, a gdzie usunięcie
> ciąży przed 43-im dniem ?
Nie tragedia ludzka, tylko posiadanie mózgu jako kryterium człowieczeństwa
- skup się :->
>
> Ja zawsze staram się mieć na uwadze w takich tematach generalną
> ludzką bezradność wobec tematu zabijania czujących istot.
> Imo niewielką tragedią jest śmierć istoty obdarzonej
> li tylko struną grzbietową,
Bowiem stwierdziłeś, że ona nic nie czuje, jak rozumiem :-/
> wobec całkiem już wyczuwalnej
PRZEZ CIEBIE. Zaznaczam.
Podobnie PRZEZ CIEBIE NIEwyczuwalna jest tragedia tych co mają tylko
strunę...
Czyli: co TY uznasz za czujące, to czuje, a czemu odmawiasz czucia, to od
razu sie uśmiecha przy zarzynaniu...
> tragedii kota zestrzelonego niezbyt celnie ze śrutu w lesie.
> No i co ? No i taki świat. Nasze domowe kotki kochamy
> i przytulamy, a w tym czasie mąż/sąsiad skrwawia
> świnię.
Ja to lubię podczas głaskania kota zabijać masowo bakterie w WC...
No ale to ja, morderczyni :->
> Żeby to wszystko strawić, człowiek musi sobie potworzyć
> silne bariery emocjonalne, odizolować jedno od drugiego
> - bo się inaczej żyć zdrowo nie da. Ale czy naprawdę
> musimy zaraz dorabiać jakąś wielką ideologię do tego,
> jak bardzo cierpi ta fasolkowa istotka w łonie matki ?
Tak, musimy.
Zeby odizolować WŁASNE widzimisię, które jest względne wobec odczuć różnych
istot, od ICH rzeczywistych odczuć.
> Moim zdaniem z naszego ograniczonego, ludzkiego
> współczucia można zrobić lepszy użytek, niż walczyć
> z cierpieniem akurat tych nienarodzonych ze struną.
Piiiiip! - co jest DLA NICH lepsze nadal oceniasz z WŁASNEGO punktu
widzenia.
> Świnie byłyby daleko bardziej wdzięczne.
> Znacznie bardziej _ludzką_ wdzięcznością.
>
>>>> TYM się różnimy.
>>> Jest rzeczą oczywistą, że mocno się tu różnimy.
>>
>> No. To mamy jakiś tam konsensus.
> No mamy ...
Taki jakiś żaden.
|