Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpintern
et.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "batory" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Zupa i kluski w sobote wieczorem
Date: Sun, 30 Jan 2005 22:25:07 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <ctjj4g$rl5$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <1...@c...supernews.com> <ctij13$fk7$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ctistj$15l$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cmg201.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1107120081 28325 83.31.134.201 (30 Jan 2005 21:21:21
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Jan 2005 21:21:21 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:229781
Ukryj nagłówki
Użytkownik "cherokee" <c...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ctistj$15l$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "batory" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ctij13$fk7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > 2. Pasztet mojej wlasnej roboty,
>
> Możesz podac przepis?
>
> pozdr
>
> cherokee
>
Już podawałam, ale mogę jeszcze raz
Wzięłam, akurat na ten konkretny dzisiejszy pasztet, bo proporcjr mogą być
troche inne, pół kilo cielęciny, pół kilo wieprzowiny (jedno i drugie tak
mniej więcej z przodka), pół kilo podgardla wieprzowego i pół kilo wątroby
wieprzowej. To tyle co z mięs. Do tego 2 spore cebule, 1 marchewka i 1
pietruszka średnia, kawałek selera (korzenia, nie tych patyków znad ziemi).
Mięso pokroiłam w kawałki (5-6 cm krawędź), wraz z z warzywami oraz kilkoma
ziarnkami pieprzu włożyłam do gara, podlałam nieco wodą i dusiłam (bez soli)
prawie do miękkości mięsa, wtedy dodałam pokrojoną wątróbkę. Jak i wątróbka
zmiekła (niedługo), wystudziłam i przepuściłam wraz z warzywami przez
maszynkę trzykrotnie. Dodałam do tego 3 całe jajka oraz 3 bułeczki namoczone
w tym w czym się dusiło mięso. Masę wyrobiłam, dodałam 1 sporą gałke
muszkatułową świeżo utartą 10 ziaren jałowca dobrze utłuczonych, no i
oczywiście soli do smaku.
Teraz dwie formy keksówki wyłożyłam starannie cienkimi paskami słoninki (no
może nie raz koło razu, ale dosyć gęsto), wyłożyłam na to maśe pasztetową i
do piecyka na średni ogień. W piecyku pasztet spędził godzinę i kwadrans. Na
ogół jest to godzina, ale tym razem tak włśnie wyszło, albowiem pasztet ma
być w piecyku dopóty aż brzegi zaczną odchodzić, a patyczek wbity w pasztet
wyjdzie zeń suchy.
I to by było na tyle. Wszystko to robiłam wczoraj, a do dziś pasztet się
zastudził, został pięknie pokrojony w plastry i podany z chrzanem i
borówkami. Pożarli wszystko, a ten zuchelek co został moi przyjaciele
zabrali dla Stasia i Jasia
Dobranoc - Agnieszka
|