Data: 2011-10-21 22:30:17
Temat: Re: "Zwątpiłam w jakąkolwiek przyszłość... i w przeszłość."
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Oct 2011 00:15:38 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-10-22 00:06, Ikselka pisze:
>
>> Ależ oczywiście. 12 osób z rodziny Ci nie utłuczono ani nie spalono, to
>> możesz dowolnie sobie zmieniać przemyślenia. Ja mam stałe, tak stałe jak
>> fakty.
>
> Utłuc to można pająka kapciem.
Spalić też można. Pająka.
Jesli więc rzucono o ścianę niemowlakiem, tłukąc mu czaszkę o kamienną
podmurówkę, to nazwiesz to jakoś zgrabnie? jaki masz pomysl?
:-/
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|