Data: 2004-10-23 10:41:55
Temat: Re: Zwierze w domu
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sebastian Pasikowski" <p...@s...interia.pl> napisał w
wiadomości news:slrn.pl.cnkbg6.eko.pasikowski@witcomp.pldomaine
...
> Witam.
> Co sadzicie o przyprowadzaniu zwierzat do domu? Ale tak niejako patrzac na
> to z innej perspektywy, np. rodzica dziecka?
Z mojej perspektywy wygląda to tak:
żadnych zwierząt, które będą cierpieć przez to, że nie ma mnie 9-10 h w domu
albo które będą dotkliwym obowiązkiem dla moich rodziców, podczas moich
wyjazdów służbowych (zatem żadnych psów, kotów)!
Wszystkie inne zwierzęta - do przemyślenia.
Dzięki temu od 1,5 miesiąca mamy królika.
A 4 dni temu wybraliśmy się z Młodym do sklepu zoologicznego po trociny i
torf dla Gugusia (królik), a wyszliśmy z trocinami, torfem, klatką, chomiczą
karmą i Totem (Toto to chomik syryjski).
3 dni temu do mojej firmy przybłąkał się kanarek (teraz w klatce siedzi na
regale w naszym biurze i pięknie śpiewa) i teraz poważnie zastanawiam się
nad tym czy nie sprawić nam kanarka do domu... Tym bardziej, że mamy warunki
dla zwierzyńca (duże mieszkanie)
Myślę, że obecność zwierząt w domu jest NIEZBĘDNA dla prawidłowego rozwoju
emocjonalnego dziecka. Ludzie też umierają więc nie sposób uniknąć tego
tematu...
pozdrawiam
Monika
|