Data: 2001-09-09 14:03:05
Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 8 Sep 2001 14:22:39 +0200, adael wrote:
>nie wiem, czy latwo sie szufladkuje, ale na pewno latwo zaczac palic brown
>sugar, jesli wczesniej palilo sie marihuane, latwiej siegac po amfe, koke...
>
>moze to nasza kultura wyznaczyla marihuanie miejsce w narkotykowym swiatku,
>ale nasycanie trawy eterem, brownem i kupa innych swinstw przez dilerow
>na pewno nie stawia jej pomiedzy herbata i kawa
masz dużo racji. dzięki naszemu kretyńskiemu prawu, dzięki niczym
nieskrępowanej działalności dilerów, od względnie nieszkodliwej trawki można
przejść do ostrego ćpania. tylko:
1. to nie jest wina trawki.
2. ma się to nijak do nazywania narkomanami ludzi, którzy ją palą.
>wybacz, ale jestes naiwniutki, emes :)))
to mam siedzieć z założonymi rękami i patrzeć na tę szopkę, która się w naszym
kraju dzieje? i to szopkę, która nabija mafii potrfel, politykom daje głosy, a
przy tym pociąga za sobą ofiary? może jestem naiwny, ale przynajmniej próbuję
dać do myślenia ludziom z najbliższego (i nie tylko) otoczenia.
--
ja
|