Data: 2002-06-22 04:52:18
Temat: Re: Żywotnik olbrzymi? A kto powiedział, że jest olbrzymi?
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <n...@n...nospam> napisał
........................
> > Twój zapis ciekawie wygląda w aspekcie krytyki ogrodów z żywotnikami.
>
> I w aspekcie stwierdzenia, ze maja te zalete, ze szybko rosna :-)
Mozna mówić o szybkim wzroście rosliny osiagajacej wysokośc np. 0,5 m i o
szybkim wzroście lasu sosnowego. Jeżeli wszyscy słuchajacy rozumieja
wszelkie aspekty sprawy to taka wypowiedź jest do przyjęcia.
Gdy mówimy w grupie zróżnicowanej w poziomie wiedzy to niezbędne są
zastrzeżenia.
> Na serio - dla mnie nazwa "tuja" jest (i byla, zanim wyjechalem do
> Hameryki) znacznie bardziej naturalna, niz "zywotnik".
Gdybyś pierwszy raz spotkał się z ta rośliną w Ameryce to nazwą bardziej
naturalną ( dla Ciebie) byłoby "arborvitae".
Sposób wypowiadania sie moze być także manifestacją przynależności do
jakiejś grupy lub znakiem rozpoznawczym preferowania określonych pogladów.
Zwróć na to uwagę w aspekcie stosowania na tej grupie np. wyłącznie nazw
botanicznych,
Dla mnie także słowo tuja (które jest synonimem nazwy zywotnik) było
bardziej zrozumiałe i stosowane.
Eksponowanie mojej polskości - więc min. stosowanie polskiego nazewnictwa -
jest wynikiem sprzeciwu wzgledem tego co widzę w "polskim" Internecie.
Rażą mnie bezkrytyczne zachowania anglonasladowcze. Zdaję sobie sprawę, że
tkwię na spalonej pozycji, ale pewnie dlatego owe tkwienie jest dla mnie
istotne.
> nazwe "zywotnik" poznalem dopiero na tej grupie. Ale zeby bylo
> smieszniej, to Amerykanie mowia na tuje czyli jakby
> po lacinie "zywotnik". Chyba bede sie musial przestawic.
Nie musisz. Chyba, że chcesz :-)
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
|