Data: 2008-09-20 21:45:50
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 20 Wrz, 23:12, medea <e...@p...fm> wrote:
> i...@g...pl pisze:
>
> > O nie, mój drogi: normalność jest, istnieje, nie zapomnieliSMY
> > jeszcze, jak wygląda.
> > Normalność jest stanem pożądanym jak zdrowie dla chorego
>
> Normalność jest, ale normalność to bardzo pojemne słowo.
> Normalność to nie jest Twój, ani mój, ani niczyj inny sposób życia,
> tylko taki stan, w którym się człowiek w miarę dobrze czuje i
> funkcjonuje. Dla każdego normalność może oznaczać coś innego, i o ile
> jest ten stan akceptowany i pożądany przez wszystkich najbliższych w
> rodzinie to jest to normalność chyba? :)
>
> Ewa
Normalność to stan komfortu fizycznego, psychicznego i socjalnego w
zwiazku (bo mówimy tu raczej o związkach). Normalności osobnicze
różnią sie od niego jedynie w szczegółach lub w zasięgu. generalnie
istnieje zestaw podstawowy, pożądany przez każdego z nas: wspólne w
związku terytorium przy zachowaniu minimum odrębności dla każdego z
osobna, zdrowie, bliskość, intymność, zaufanie, szacunek. Celowo
pomijam np. miłość i posiadanie dzieci, bo są ludzie, którzy sa w
stanie żyć szczęśliwie w związku bez miłości lub bez dzieci,
zaspokajając własne i partnera potrzeby innego rodzaju, mając inne
priorytety, np. pracę naukową (znam takie małżeństwa). Jednak
wymienionych 6 niezbędnych skłądników jest ABSOLUTNIE pożądanych przez
wszystkich ludzi, o ile nie mają oni zaburzeń osobowości, no ale wtedy
to i nie można mówić u nich w ogóle o zdrowiu.
|