Data: 2008-09-24 12:43:45
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
ostryga<z...@v...pl>
news:gbdcd0$th1$1@news.onet.pl
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:gbdb8s$22ia$1@news2.ipartners.pl...
> > "bliźni" to nie to samo co "[inny] człowiek".
> >
> > IMHO "bliźni" to "[inny] człowiek taki [duchowo] jak ty".
>
> Czy tak jest napisane w bibilii? To co w nawiasach, jak rozumiem,
> dodałes ty? (IYHO?)
> W którym miejscu tak jest napisane w biblii?
> Jesli mi nie podasz źródla, z którego to wynika, najprościej będzie
> mi uznać ze to zrodlo to tylko twoje osobiste opinie, bez przeslanek
> w biblii. :)
> pozdrawiam serdecznie
Anglicy mają tam "neighbour" (love thy neighbour).
O ile znaczenie "neighbour" nie zmieniło się drastycznie na przestrzeni
wieków, oznaczałoby to, że przez "bliźniego" rozumieli wszystkich ludzi, ale
tylko ze swojego bliskiego otoczenia. To przynajmniej stanowiłoby tamę dla
miłości do całego świata i kierowałoby ją w stronę potrzebujących, z którymi
się stykamy :)
(Nie wiem, czy pisząc do siebie w necie jest się "neighbours", ale
niewykluczone :)
Don
|