Data: 2000-06-14 07:55:27
Temat: Re: a ja sie tak Was cos chcialem zapytac
Od: "Milena W." <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "KOt Myszon" <s...@a...canpol.pl> napisał w wiadomości
news:394680cd@news.vogel.pl...
> No to po pierwsze...
>
> Z czego w czlowieku rodzi sie strach ? Pytam, bo to wlasnie strach,
> wywolujacy stres jest chyba mym najwiekszym zyciowym problemem. Przez lek
> przed ludzmi ponizam sie przed nimi, zatracajac swe wartosci. Wtedy oni
> robia sobie ze mnie jaja.
>
> Co wlasciwie znaczy bycie ciota ? Czy to jakis zespol cech, ktore sa w
> czlowieku od urodzenia i nie mozna juz ich kompletnie zmienic ? Co
sprawia,
> ze mimo iz jestem inteligenty (co powiedzialo mi wiele osob), wciaz
zostaje
> ofiara losu ?
>
> Co sadzicie o powierzchownym ocenianiu ludzi ? Czy po stylu bycia mozna
> ocenic bogactwo wnetrza ? Czy dlatego ze wciaz jestem spiety, z uwagi na
swe
> kompleksy musi swiadczym o tym, ze nikogo nie zainteresuje ? Nie uwazacie,
> ze by kogos zainteresowac, trzeba grac ? Otworzenie sie i zwierzenie z
> problemow ktore ma sie ze soba przewaznie destruktywnie wplywa na
znajomosc
> z druga osoba.
>
> Jakie sa sposoby na to, by byc soba ? W jaki sposob mam wyleczyc sie z
tego,
> ze jesli ktos okaze mi chocby nute nieakceptacji, zamykam w sobie swe
> wnetrze kierujac sie schematami, by nie palnac gafy i nie zrazic kogos do
> siebie, podczas gdy to wlasnie takie schematy do mnie ludzi zrazaja ? A
> jesli juz popadne w ten stan nie bycia soba, jak wyleczyc sytuacje i
> przerwac to bledne kolo ?
>
> Chciałam Ci powiedzieć "trzymaj się". Ja też często bywam spięta w
towarzystwie i wydaje mi się, że staję się wtedy "sztuczna". Próbuję z tym
walczyć i po prostu nie odzywać się jesli wiem, że powiem coś, co myślę, że
inni chcieliby usłyszeć.
Życzę Ci wytrwałości w walce z własnymi słabościami.
Milka
|