Data: 2008-07-22 06:57:22
Temat: Re: a po slubie...
Od: Panslavista <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 21 Lip, 23:00, "Himera" <h...@z...org> wrote:
> czy tak sie dzieje ze po slubie jedna ze stron badz obie ale tylko jednej
> wydaje sie ze ta druga sie zmienila?
> powiedzmy mieszkaja razem juz od jakiegs czasu, dzieci nie ma, fianasowo
> jest ok, nie ma wiekszych klotni, a po slubie sytuacja miedzy partnerami
> zmienia sie dosyc powaznie na negatywna.
>
> spotkaliscie sie z taka sytuacja? czym jest to powodowane?
>
> --
> 'Jedziemy moja gablota czy twoim klonkiem?' 0_o
Takie było moje pierwsze małżeństwo.
Jak z napisem na bramie koszar, gdy przychodził nowy pobór - z frontu:
WITAMY WAS, z tyłu: MAMY WAS...
Czyli jak w piosence - chłopa w ryj, bo na drugi dzień za późno...
Albo inaczej, mężczyzna zazwyczaj nie wie, że bierze ślub takze z
teśiową i całą jej rodziną - czyli: "chuzia na Józia!!!"
|