Data: 2009-01-30 15:16:05
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego...
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo pisze:
> cbnet<c...@n...pl>
> news:glulur$31cu$1@news2.ipartners.pl
>
>> Oglądałem ostatnio film dokumentalny o Mormonach.
>
> Na pewno o mormonach (głównym nurcie)? Czy o niedużej sekcie, która
> wypączkowała z mormonów?
>
> [...]
>> IMHO to bardzo dobry pomysł, który z pewnością podniesie poziom
>> poczucia bezpieczeństwa dzieci, zwłaszcza najbardziej zagrożonych
>> wszelkiego typu nadużyciami
> [...]
>
> Też sądzę, że może wyniknąć z tego więcej dobrego, niż złego, choć
> oczywiście media, duchowie i trenerowie będą się ekscytować przypadkami
> nadgorliwości lub głupoty w stosowaniu nowych uregulowań.
>
> Saulo
Ale jak kontrolować przestrzeganie przepisów w takiej sytuacji? Każdemu
w domu zamontować kamere?
Moim zdaniem otwieranie furtki urzędnikowi do ingerowania w filar
społeczeństwa jakim jest rodzina, to mega ryzykowna sprawa.
Wydaje mi się, że można ograniczyć się do uświadamiania społeczeństwa,
żeby ewentualny naoczny świadek przemocy, sąsiad, czy ktokolwiek miał
odwagę zgłosić ewentualne nadużycia na policję, jeśli uzna że to
patologia i że na pewne sprawy nie wolno przymykać oczu.
Nigdzie nie jest kolorowo. Ale czasem trudna sytuacja w domu powoduje,
że dziecko tak wychowane odnosi w życiu sukcesy. Niemniej jednak nie mam
tu na myśli żadnych seksualnych nadużyć względem dzieci, jeno politykę
żelaznej ręki rodziców, alkoholizm i tego typu anomalie.
No, ale może nie każdy myśli i niektórych faktycznie trzeba "regulować".
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
|