« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-06-30 17:27:46
Temat: agrest :(Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-06-30 17:36:22
Temat: Re: agrest :(Krystyna Chiger pisze:
> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
Od spodu liścia takie małe brzydale.
Nie sadź agrestu od W-Pd tylko na Pd lub Pd-Z.
Problem zniknie.
A teraz np. oprysk z gnojówki pokrzywy.
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-06-30 17:49:54
Temat: Re: agrest :(Użytkownik JerzyN napisał:
>> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
>> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
>
> Od spodu liścia takie małe brzydale.
Kiedy liści już nie ma, to i spodu liści nie ma.
> Nie sadź agrestu od W-Pd tylko na Pd lub Pd-Z.
> Problem zniknie.
Oo, nie wpadłam na to, chociaż 3 krzaczki na Pd liści nie straciły :O
Te zeżarte są na Z.
> A teraz np. oprysk z gnojówki pokrzywy.
Nawet mam gotową, dla róż zrobiłam. Ale teraz to już właściwie nie mam
po co pryskać, chyba że i owoce mogą zeżreć?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-07-01 08:35:27
Temat: Re: agrest :(No tak, mi także identycznie zżarło wszystkie liście na agreście a
dodatkowo, także na czerwonej porzeczce- to coś. Tylko co to jest?
Jak się nazywa? Małe brzydale?
Nie ruszyły natomiast czarnej porzeczki.
JerzyN pisze:
> Krystyna Chiger pisze:
>> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
>> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
>
> Od spodu liścia takie małe brzydale.
> Nie sadź agrestu od W-Pd tylko na Pd lub Pd-Z.
> Problem zniknie.
> A teraz np. oprysk z gnojówki pokrzywy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-07-01 08:51:46
Temat: Re: agrest :(Krystyna Chiger pisze:
> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
Mam to samo w okolicach Zamościa.
Agrestu w tym roku nie będzie ;/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-07-01 09:09:57
Temat: Re: agrest :(
"Crimson" <r...@w...pl> wrote in message
news:g4cr7o$fkm$3@news.lublin.pl...
> Krystyna Chiger pisze:
>> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
>> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
>
> Mam to samo w okolicach Zamościa.
> Agrestu w tym roku nie będzie ;/
Niewiele mniej niż rok temu - pierwsze dżemy w piwnicy, pierwsze dojrzałe w
zamrażarce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-07-01 09:25:43
Temat: Re: agrest :(Użytkownik Krystyna Chiger napisał:
> Użytkownik JerzyN napisał:
>
>>> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
>>> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
>>
>> Od spodu liścia takie małe brzydale.
>
> Kiedy liści już nie ma, to i spodu liści nie ma.
>
>
>> A teraz np. oprysk z gnojówki pokrzywy.
>
> Nawet mam gotową, dla róż zrobiłam. Ale teraz to już właściwie nie mam
> po co pryskać, chyba że i owoce mogą zeżreć?
>
Ty owoców prawdopodobnie też nie zjesz jeśli nie dojrzały wystarczająco
przed zniknięciem liści. Było u mnie raz coś takiego.
Smak owoców nie do przyjęcia.
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-07-02 10:15:17
Temat: Re: agrest :(Użytkownik Barbara Miącz napisał:
>
> Ty owoców prawdopodobnie też nie zjesz jeśli nie dojrzały
> wystarczająco przed zniknięciem liści. Było u mnie raz coś takiego.
> Smak owoców nie do przyjęcia.
Dopiero kilka czerwonych było, smak normalny miały. Reszta
zielona jeszcze, obyś nie miała racji ;)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-07-02 12:02:50
Temat: Re: agrest :(
"Krystyna Chiger" <k...@h...pl> wrote in message
news:486b54fa@news.home.net.pl...
> Użytkownik Barbara Miącz napisał:
>>
>> Ty owoców prawdopodobnie też nie zjesz jeśli nie dojrzały
>> wystarczająco przed zniknięciem liści. Było u mnie raz coś takiego.
>> Smak owoców nie do przyjęcia.
>
> Dopiero kilka czerwonych było, smak normalny miały. Reszta
> zielona jeszcze, obyś nie miała racji ;)
Przecież nie zniknęły w jeden dzień?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-07-05 09:16:31
Temat: Re: agrest :(On 30 Cze, 19:27, Krystyna Chiger <k...@h...pl> wrote:
> Coś mu zeżarło wszystkie liście. Zadziwiająco wygląda - same ogonki
> i owoce. Nie wiem co, bo nic po nim nie łazi.
Bo łazi tylko w nocy - slimaki, takie z muszelkami, nie te czarne,
wstrętne pomrowy :-(
Z dwóch moich krzaków też coś zeżarło liście, zostawiając ogonki. Przy
zbiorze owoców w zacienionym rejonie krzaka zauważyłam na liściach
parę egzemplarzy zbyt żarłocznych, aby uciec w dzień :-((( Stąd wiem,
co to za intruzy :-(((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |