Data: 2003-10-23 15:24:34
Temat: Re: alkohol
Od: "Anna" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena" <m...@i...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:3F94F273.F3ECF3EC@is.gliwice.pl...
>
Właśnie mam dokładnie to samo on twierdzi że jest OK, że pije bo lubi a
nie musi a ja robię z niego alkoholika którym nie jest.
Czy naprawdę nie jest?
Dodatkowo stwierdził, że nie może żyć z kobietą która robi z niego
alkoholika. Można przestać kochać kogoś po 13-tu latach tylko dlatego że
krzywo patrzy na hektolitry wypijanego dziennie piwa i na rosnącą górę
pustych puszek po piwie w pokoju (bo nawet ich nie wynosi). Dodam, że
nawet nie robię awantur czasami tylko stwierdzam fakt i proszę aby się
opanował. Ale on woli zrezygnować ze mnie z dzieci ale z piwa nie. Ale
oczywiście nie widzi żadnego problemu i alkoholikiem nie jest.
Pozdrawiam
Magda
To czy chcesz cokolwiek zaakceptować czy nie to decyzja należy do Ciebie. Ja
bym raczej zadała sobie pytanie czy potrafię i chcę nadal tak funkcjonować?
(jako satelita swojego faceta).I w zależności od odpowiedzi odpowiednio
zaczęła postępować.
Pozdrawiam
ania
|