Data: 2011-08-29 14:32:51
Temat: Re: autonomia czy egoizm
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-08-29 13:37, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:j3ftcf$4l4$5@node2.news.atman.pl...
>> Ghost pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:j3fsi0$4l4$4@node2.news.atman.pl...
>>>> Ghost pisze:
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>>> wiadomości news:j3fqbn$4l4$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>> Ghost pisze:
>>>>>>
>>>>>>>> Czy to jest jeszcze autonomia, czy już egoizm?
>>>>>>>
>>>>>>> Nie wiem ile michal ma lat i ile w zyciu widzial. Ale przyklad
>>>>>>> managera
>>>>>>> jasno okreslajacego obszar swoich kompetencji poprzez wprowadzanie w
>>>>>>> zycie
>>>>>>> wlasnych, autonomicznych decyzji, gdzie nie do konca wiadomo czy
>>>>>>> maja
>>>>>>> one
>>>>>>> sluzyc skutecznemu zarzadzaniu czy zalatwiaja przede wszystkim jego
>>>>>>> egoistyczne potrzeby (chwilowe zapunktowanie) moglby rzucic tu nieco
>>>>>>> swiatla.
>>>>>>
>>>>>> Takiego menedżera wbrew pozorom też obowiązują pewne reguły.
>>>>>> Jedna z podstawowych zasad prawa pracy głosi, że pracownicy mają
>>>>>> równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych
>>>>>> obowiązków,
>>>>>> zaś jakakolwiek dyskryminacja jest niedopuszczalna. Autonomia decyzji
>>>>>> menedżera nie może więc łamać prawa.
>>>>>
>>>>> Ojaciekrece, pomijajac skutecznosc tego typu przepisow, to gdzie ja
>>>>> pisalem cokolwiek o nierownym traktowaniu?
>>>>
>>>> Jakież to są zatem autonomiczne decyzje menedżera, które nie
>>>> uwzględniają interesów podwładnych i wynikają tylko z jego
>>>> egoistycznych
>>>> pobudek np chęci zapunktowania. Poproszę o konkrety.
>>>
>>> Przylapalas mnie. Takie decyzje nie istnieja.
>>
>> Chyba nie ja pierwsza i pewnie nie ostatnia mam wrażenie, że dyskusja z
>> Tobą sprowadza się finalnie do tego, że usiłujesz z rozmówcy zrobić
>> ignoranta, który nie rozumie Twoich oczywistych oczywistości.
>> Otóż ja niestety nie rozumiem, co autor miał na myśli, bo i zresztą w
>> dyskusji nie chodzi chyba o to, żeby się czegoś domyślać.
>
> Nikogo z nikogo nie usiluje zrobic. Po prostu dosc szybko orientuje sie czy
> mam do czynienia z twierdza, ktorej skuteczne obleganie zajmie wiecej
> zasobow niz korzysci jakie mozna z tego oblegania uzyskac.
>
> Mam prawo do tego autonomicznego egoizmu.
Moja rada: Sprawdzaj z jakiej cegły są te twierdze i posłuż się w tym
celu eksperckimi ocenami. Wiesz, żeby nie wpaść w niebezpieczną pułapkę
typu "moje wywody są jasne i logiczne i dla wszystkich zrozumiałe." Bo
tak może przecież nie być. Moje też nie dla wszystkich są zrozumiałe, ja
to wiem. Ale wystarczy mi, że dla niektórych tak.
--
pozdrawiam
michał
|