Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!not-for-mail
From: "Ania K." <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: /bardzo długie/ rozpad rodziny- jednak??
Date: Tue, 28 Jan 2003 12:38:58 +0100
Organization: NASK - www.nask.pl
Lines: 51
Message-ID: <b15pue$ac9$1@pippin.warman.nask.pl>
References: <b11917$s5o$1@news.tpi.pl> <b11i8l$8rh$1@news.onet.pl>
<b11j5i$asp$1@news.onet.pl> <b11kfv$e09$1@news.onet.pl>
<b11kv9$f1j$1@news.onet.pl> <b11ms2$j6n$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: inflancka-nat.cza.warszawa.supermedia.pl
X-Trace: pippin.warman.nask.pl 1043753742 10633 212.180.156.130 (28 Jan 2003 11:35:42
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Jan 2003 11:35:42 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31602
Ukryj nagłówki
Użytkownik "rafal" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b11ms2$j6n$1@news.onet.pl...
>
> > nie chodzi mi o to co teraz opisujesz. chodzi mi o twoja
> > mentalnosc, iz skoro zarabiasz masz prawo na wiecej.
>
> Tak jest, tak uważam. To jest w/g mnie sprawiedliwe. Inaczej czułbym sie
> pokrzywdzony. To jest moja bonifikata za to że nie mogę się rano wyspać,
> muszę użerać się z szefem, walczyć o premie, pilnować kolegów "zdolnych
> inaczej" itp., i z roboty wracam do domu nieprzytomny (nie chodzi wcale
> o piwko a o zmęczenie).
A TŻ pewnie się spokojnie wysypia, bo dzieci na tyle duże, że same wstaną
cichutko nie budząc się w nocy, zrobią sobie śniadanie tid. Z nimi na pewno
się nie użera, bo są urodzonymi aniołami i dlatego też nie musi ich
pilnować. Na pewno po całym dniu jest wypoczęta jak nikt inny na świecie.
>
> To wspaniale, my z żoną mamy inny układ, czy naprawdę gorszy ? Wspólne
> konto to fatalne rozwiązanie, nazwłbym je "komunistyczne". Jak nie ma
> takiego "Balcerowicza" który by to wszystko pilnował to pieniądze
> znikają nie wiadomo na co. Chyba że kazdy wydatek omawiacie wspólnie lub
> co miesiąc siadacie i sprawdzacie ile na co poszło. W kwestiach
> finansowych musi byc dyscyplina - no chyba ze kosicie taki szmal ze nie
> jestescie w stanie tego wydac.
A no właśnie jest to "chyba, że... " My omawiamy na początku miesiąca
największe wydatki i odkładanie na różne cele, a co zostanie to wydajemy w
zależności od potrzeb.
Fakt, że kontrola musi być, bo znikałyby pieniążki jak śnieg na deszczu.
Tyle, że kontrola akurat u nas jest wspólna.
>
> Przypomnę tylko jedno, jak żona się nie wyrabia finansowo, to przychodzi
> do mnie i nie było sytuacji że nie dałem forsy (choć przyznaję ze czasem
> z bólem), choc przyznaję jest to sytuacja niezręczna ("a na co ?
> dlaczego ?"). Czasem kiedy rozluźniam dyscyplinę, w ciągu miesiąca znika
> 5000 nie wiadomo na co ... (a są rodziny które muszą się utrzymać za
> połowę tej kwoty) ja uważam to za życie "ponad stan". Taki juz jestem
> (sknera ???, a może to wina zodiaku, że Panna ?)
>
Mój TŻ też Panna i raczej to ja jestem ta rozsądniejsza mimo, że Skorpion.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|