Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.mega.net.pl!new
s.task.gda.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!glubsche.ukbf.fu-berlin.DE!not-for-mai
l
From: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: bez jaj?:-))))(OT)
Date: Tue, 07 May 2002 13:26:58 +0200
Organization: Freie Universitaet Berlin
Lines: 56
Message-ID: <3...@u...fu-berlin.de>
References: <3...@w...net> <ab6f8n$p5a$1@news.tpi.pl>
<006b01c1f53d$c7f5a7e0$fc8b573e@homeqi3kb9pw13>
<3...@u...fu-berlin.de>
<025b01c1f5b2$a30f0960$fc8b573e@homeqi3kb9pw13>
NNTP-Posting-Host: glubsche.ukbf.fu-berlin.de (160.45.180.154)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: fu-berlin.de 1020770776 16929888 160.45.180.154 (16 17 19)
X-Mailer: Mozilla 4.75 [de] (Windows NT 5.0; U)
X-Accept-Language: de,en,be,pl,sk,cs
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:107296
Ukryj nagłówki
> penicylina to też antybiotyk.
>
> >>>>>>>>>..
> Tak, tyle, ze w zastrzykach, a nie w plynie.
> Problem z bezglutenowcami polega na tym, ze wszystko co doustnie, moze
> uszkadzac odbudowujace sie w trakcie diety kosmki jelitowe.
dlatego penicylina doustna też jest nie wskazana. Tylko to chciałem
dopisać.
> > Na poczatku, to jeszcze mowilam, ze dziecko nie moze brac antybiotykow. I
> > oczywiscie urazony lekarz zaczynal dyskusje, czy to ja jestem lekarzem,
> czy
> > on. Zamykalam sie, antybiotyku oczywiscie nie kupowalam i leczylam dziecko
> > na wlasna reke, bo diagnoze juz znalam.
>
> ja bym się nie zamknął tylko kazał takiemu lekażowi (pisownia
> zamierzona) przeczytać książkę i się go spytał, czy przypadkiem nie był
> na wagarach jak to przerabiali.
>
> >>>>>>>>>
> recze Ci, ze po pewnym czasie tez bys sie zamykal.
> Szczegolnie wwczas, gdybys nie mial gdzie ani przy kim odreagowac takiej
> dyskusji.
nie. W każdym razie nie w kontaktach z lekarzami. Jestem co prawda
inżynierem, ale pracuję w klinice uniwersyteckiej* i mam do czynienia z
takowymi. Co niektórzy próbowali świecić nieposiadaną wiedzą i zarządzać
odgórnie conieco, ale im przeszło (albo oni przeszli).
> > Inaczej bylo w Czechach. Tam lekarz jak uslyszal o entheropatii to
> > natychmiast wykresli antybiotyk, zapisal szwajcarski lek i jeszcze pytal
> > moich kolegow, czy moze zapisac na jednego z nich, zebym ja nie placila za
> > drogi bardzo lek.
>
> a co to za lek przepisał? Bo w Szwajcarii aspirynę też produkują, na
> bazie kwasu acetylosalicylowego z Polfy ;-)
> Waldeczku, aspiryna produkowana jest na calym swiecie. Moj syn musial miec
> akurat tylko bayerowska, ktora w latach 80-tych byla przywieziona z Anglii
> przez abslowetna wroclawskiego konserwatorium muzycznego, specjaliste od
> Brittena [to juz tak dla smaczku opisywanej historii].
problem jest z wypełniaczem, bo, jak już pisałem, Polfa robiła dla
prawie wszystkich firm kwas AS. Wiem jednak, że kreda kredzie nie równa
i niektórzy nie trawili polopiryny a aspirynę owszem.
> A nazwy tego leku szwajcarskiego juz nie pamietam - poczatek lat 90-tych.
> Ten czeski lekarz [dysydent wygnany na prowincje do miasteczka liczacego 7
> tys. mieszkancow, gdzie stworzyl od podstaw szkole otolaryngologii] uratowal
> mojemu smykowi sluch. We Wroclawiu nikt nie rozpoznal, ze te powtarzajace
> sie zapalenia ucha sa na tle alergicznym.
jak znam Polskę, to próbowali leczyć zastrzykami streptomycyny.
Pozdrowienia, tyż dla syna.
Waldek
*Zakład Eksperymentalnych Badań Równowagi
Klinika Otolaryngoligiczna
Szpital Uniwersytecki im. B. Franklina
|