Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cqukjs$abn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 2004-12-29 16:52,Użytkownik Psycho_Mouse ziewnął szeroko i rzekł:
>
>
>> Ćwiczeniami to możesz sobie co najwyżej rozbudować klatkę piersiową, a
>> nie zmienić piersi. Rany, zupełnie jak piętnastolatkowie naiwnie
>> wierzący, że ćwiczeniami powiększą sobie prącie. Żenada.
>>
> Wcale nie żenada. Nie napisała, że chce biust _powiększyć_, jak to
> sugerujesz, ale _ujędrnić_. A ujędrnić ćwiczeniami jak najbardziej można.
> Trzeba tylko wykazać pewną dozę determinacji i cierpliwości. Sprawdziłam
> na sobie. Po trzech (nawet więcej) latach regularnego ćwiczenia (żadne
> ciężkie roboty, ot tak, przez chwilkę, ale codziennie), biut nie do
> poznania. Zgrabny, jędrny, miodzio. Jakby był większy, to chyba z zachwytu
> chodziłabym toples. A mam za sobą wahania dziesięciokilowe i więcej, jeśli
> chodzi o wagę, więc wiem, jak wygląda biust, kiedy się waży 71 kilo i
> kiedy się waży 55.

To ja się podłączę, mnie tych ćwiczeń (modlitewnych ;) ) nauczyła koleżanka
w średniej szkole, od tamtej pory robię praktycznie bez przerwy (no
kilkanaście lat już będzie tego) i biust przetrwał w formie praktycznie nie
zmienionej 2 porody i 2 dość długie okresy laktacji. mimo że nie używałam
nigdy wcześniej żadnych kosmetyków ujędrniających, czy jakichś tam do biustu
przeznaczonych. Używam takowych od raptem nie całego roku i szczerze mówiąc
nie widzę żeby działały lepiej od zwykłego balsamu do ciała.
Jedyne co się zmieniło, to to, że z jakichś dziwnych powodów zamiast się
zwiększyć od karmienia, to w ostateczności po wahaniach laktacyjnych do
rozmiaru C, postanowił wrócić do czegoś +/_ A i 1/2.
Ale nie narzekam - manie dużego C przez jakiś czas skutecznie mnie wyleczyło
z marzeń o większym biuście. Chwalę sobie ten co mam i radośnie latam bez
stanika przy lada okazji. :)))
Z większym biustem przy moim mikrym wzroście i budowie wyglądałam jakoś
tak... - przyciężko i przysadziście.

Sowa