Data: 2011-01-02 15:53:50
Temat: Re: boimy sie prac w pralce ;)
Od: " 666" <j...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ta maź pochodzi często z kiepskich proszków.
Kiepskich, tzn. robionych na rynek polski.
Polski klient kupuje wg ceny.
No to mu się dosypuje do proszku wypełniaczy.
(Podobnie jak szynkę nasyca się 40% wody, żeby kosztowała 9,90zł/kg.)
"Taki sam" proszek w Niemczech jest zupełnie inny.
Generalnie niemal przestałem uzywać proszków (jeszcze "do białego na 90
stopni uzywam).
Stosuję płyny.
Ostatnio z Lidla.
Rewelka nie jest, ale tani w porównaniu do jakości.
Płynu nie można lać za mało, bo wtedy po kilku praniach odzież śmierdzi już
na suszarce.
-----
> Tłusty, o takim mlecznym kolorze i konsystencji rozmoczonego kociego żwirku
szlam.
> Śmierdzący.
> Błe.
> Pranie na pusto w 90 stopniach - nic.
> Pranie z kwaskiem - nic za wyjątkiem tego że odkamieniło grzałkę.
> Wielokrotne nic.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|