Data: 2012-04-10 16:45:13
Temat: Re: brak ubezpieczenia zdrowotnego a pogotowie
Od: "nadcisnieniowiec" <h...@b...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stokrotka" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jlsop2$2hg$1@inews.gazeta.pl...
> Ze mną było tak: bałam się nie mieć ubezpieczenia więc zgłaszałm się do
> użędu pracy systematycznie co miesiąc stęplując książeczkę zdrowia.
> I było tak 5-6 lat (nie pamiętam dokładnie).
> Użąd wpadł więc na pomysł by pozbawić mnie prawa bycia bezrobotnym z datą
> wsteczną ____o około rok____.
> Sprawa - odwołania itp- trwały kilka miesięcy.
> W tym czasie byłam poważnie hora i nie zgłosiłam się do medyka ani na
> pogotowie,
> bo nie miałam ubezpieczenia.
> Gdy się już zgłosiłam nie pszyszło mi nawet do głowy, że objawy mogą mieć
> związek z popszednią horobą. Medyk był lewy. Nic mi nie zapisał, nie
> kazał też odstawić szkodzącej mi w tym czasie , a samodzielnie wziętej
> witaminy.
> Sama się leczyłam powoli i skutecznie.
Fzrószyła mnie tfoja chistoria, pisz scenariósze do programu tródne sprawy,
maż talent.
|