Data: 2012-04-10 17:56:04
Temat: Re: brak ubezpieczenia zdrowotnego a pogotowie
Od: pytam bo nie wiem <1...@d...gmail>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-10 18:45, nadcisnieniowiec pisze:
> Użytkownik "Stokrotka" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:jlsop2$2hg$1@inews.gazeta.pl...
>> Ze mną było tak: bałam się nie mieć ubezpieczenia więc zgłaszałm się
>> do użędu pracy systematycznie co miesiąc stęplując książeczkę zdrowia.
>> I było tak 5-6 lat (nie pamiętam dokładnie).
>> Użąd wpadł więc na pomysł by pozbawić mnie prawa bycia bezrobotnym z
>> datą wsteczną ____o około rok____.
>> Sprawa - odwołania itp- trwały kilka miesięcy.
>> W tym czasie byłam poważnie hora i nie zgłosiłam się do medyka ani na
>> pogotowie,
>> bo nie miałam ubezpieczenia.
>> Gdy się już zgłosiłam nie pszyszło mi nawet do głowy, że objawy mogą
>> mieć związek z popszednią horobą. Medyk był lewy. Nic mi nie zapisał,
>> nie kazał też odstawić szkodzącej mi w tym czasie , a samodzielnie
>> wziętej witaminy.
>> Sama się leczyłam powoli i skutecznie.
>
> Fzrószyła mnie tfoja chistoria, pisz scenariósze do programu tródne
> sprawy, maż talent.
:))) widzę rze kolega pszerzył wstsąs po pierwszym starció z kolerzanką
od nowoczesnej ortografi. musisz jednak wiedzieć rze ona byla kiedys
normalna tżeba sie cofnąć tylko tak m.w do 2007 roku. niewiem, morze
medyki ją wykończyli. ;)))
|