Data: 2004-12-14 19:13:48
Temat: Re: brunetka blondynką??? możliwe?
Od: Mme Kitzmoor <s...@m...nie>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na 14.12.2004, horla <h...@g...pl> przeskrobal:
> ps. a gdyby jednak się okazało, że nie mozna, to proszę, poradźcie (zupełnie
> nie mam doświadczenia), czy warto przefarbować czarne włosy na blond lub
> jasny szatyn, czy jest z tym wiele zachodu i jakie są mniej więcej ceny
> farbowania w Poznaniu - może ktoś sie orientuje?
Też mam bardzo ciemne włosy, czasem je farbuję, więc podzielę się
spostrzeżeniami:
Każde ciemne włosy rozjaśniają się nieco inaczej. Moje rozjaśniają się na
taką obleśną papierosową żółć. W dodatku, by położyć na nich blond
platynowy, popielaty lub któryś z tych chłodniejszych i jaśniejszych to
trzeba je co najmniej dwukrotnie rozjaśniać mocnym rozjaśniaczem.
Kiedyś byłam w salonie piękności zorientowanym na południowo-wschodnią
klientelę (turczynki, murzynki, azjatki). Transformacja zajęła 3 wizyty
(rozjaśnianie, rozjaśnianie, farbowanie). Ale efekt końcowy absolutnie
przerósł moje oczekiwania, poparte dotychczasowymi doświadczeniami w
rodzimych i 'białych' salonach: piękny szampańsko-perłowy blond :)
Dostałam od nich jeszcze specjalny szampon i maseczkę, pomagające utrzymać
ten efekt. Całe przedsięwzięcie dość słono kosztowało, w dodatku po
miesiącu musiałam udać się do fryzjera, by zdjął kolor i położył mój
naturalny (czyli przedostatni przed całkowitą czernią), ale przynajmniej
wiem, jak wyglądam jako blondynka (no, nie całkiem, bo brwi pozostały
czarne ;p )
Swoją drogą ciekawe czy w Polsce są tacy fryzjerzy, zajmujący się takim
nietypowym owłosieniem?
Pozdrawiam
Iff
--
Sygnaturka z mordy wiejskiego burka.
GG: 6107476, tlen: cuoca_cuola, żyd: p...@j...atman.pl
http://laleczkachuckie.biz/fanart/
|