Data: 2004-06-14 12:41:59
Temat: Re: bujają sie do mnie
Od: "Gucio" <g...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cai2so$b29$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Gucio; <cag1nd$8ki$1@as2-106.poznan.dialup.inetia.pl> :
> mężczyznami i skłonność do podejmowania ryzykownych działań tych
> ostatnich i zdolność do długotrwałych zachowań agresywnych/ryzykownych.
Hmm, wiesz co? Patrząc na mnie i moją dziewczynę, to sądzę, że ja jestem
spokojny i podejmuję wyważone decyzje, a ona mówi i robi, co jej ślina na
język/neurony na mózg przyniosą, a potem się zastanawia nad konsekwencjami.
I wydaje mi się, że kobiety są ogólnie takie "uczuciowe", a mężczyźni
bardziej myślący. Mylę się?
> poziomów "bodźców", które nie wygasają wraz ze zniknięciem bodźca lub
> może jest to mechanizm "zatrucia", którego "wyleczenie" wymaga
Adrenalina po wydzieleniu do krwi utrzymuje się w niej jakiś czas i dlatego
nie uspokajamy się od razu.
Ale psychicznie wydajemy się spokojniejsi - chyba że kolesie krzykną: "Ej,
młody, ho no tu!".
> długotrwały oznacza zbyt szybko następujące po sobie pojedyńcze
> "zniszczenia" - coś te zniszczenia przecież powoduje?
Stres pewnie tak, ale mam wrażenie, że akurat na mózg to większe znaczenie
mają pewne trucizny, typu papierosy i alkohol. Adrenalina wydzielana podczas
długotrwałego stresu fatalnie wpływa na serce, z tego co wiem.
> Pytanie o godzinę jest testem - conajmniej jeden raz w nocy odpowiadałem
> na takie pytanie i brak oczekiwanej reakcji powodował [tzn.
Nauczyłeś się tak sterować swoimi emocjami, czy po prostu samo Ci to
przyszło? Bo ja myślę, że jakby duża grupa kolesiów do mnie podeszła i
zapytała się o godzinę, to mógłbym się bać.
> zrobić [spróbowali zakombinować manipulację słowną, ale też im się nie
> udało]
Tzn. zaczęli używać względem Ciebie obraźliwych słów? A Ty co, zlałeś ich,
czy co?
> sztywne "moduły zachowań", bo nie są w stanie stworzyć własnych nie
> opartych na pewności wyniku/wnioskować na bieżąco, jest tu chyba
> najlepszy.
Czyli zakładają, że pytanie o godzinę w nocy MUSI wywołać stres i nie
przyjmują do wiadomości, że może być inaczej i raczej się tej odmienności
nie nauczą?
> drugiej elementem manipulacji mającej umożliwić zaobserwowanie reakcji
> innych pasażerów [po mojemu - zmuszenie ich do reakcji dającej jakąś
> informacje o nich].
Np. pewne osoby silniej ścisną swoje torebki/plecaki - co daje oprawcom
szansę ustalenia, że pewnie mają w nich coś wartościowego.
> zachowywania się jakby nigdy nic w moim przypadku zdała kilka razy
> egzamin.
Czyli w autobusie byś teczki mocniej nie ścisnął. A jakby podeszli, to co?
Biłbyś się? Wołał o pomoc? Oddał teczkę? Zaproponował rozwiązanie pośrednie:
"dam Wam 50 zł, ale zostawcie mnie w spokoju?"
Gucio
|