Data: 2000-01-25 10:05:59
Temat: Re: 'być na fali'?... my little reflection
Od: "kosmo" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bradzo ciekawe rozwazania. Wydaje mi sie, ze wiekszosc tonie bo wydaje im
sie, ze umieja zyc na fali.
kosmo
bary <b...@k...net.pl> napisał(a) w artykule
<86jrof$969$1@korweta.task.gda.pl>...
> Nie mam ostatnio czasu więc krótko... ale jak zwykle wiele myśli biega po
> mojej główce...
>
> Co znaczy 'być na fali'?
> Dlaczego wydaje mi się, że ludzie którzy myślą, że 'są na fali' są
właściwie
> przez tą 'falę' huśtani... sterowani... Czy być na fali nie oznacza
> przypadkiem... umiejętności poruszania się po niej... okiełznania jej...
> małą własną łódeczką niezwykle zwrotną i potrafiącą znaleźć się w każdej
> wodzie.... by przetrwać...
>
> Obserwowałem niedawno prawdziwe statki... małe jednostki... jak
radziły
> sobie na wielkiej fali... To były ogromne pięco metrowe fale... Coś
> strasznego... Jeden błąd i jesteśmy pod wodą... Ale dobry sternik
potrafił
> tak wysterować jednostkę, że utrzymywała się na powierzchni... Przecinał
> prostopadle grzbiety fali... inaczej fala mogła by pozaginać nawet
metalowe
> elementy na pokładzie... bądź wywrócić łódź.. lub spustoszyć wszystko na
> pokładzie...
>
> Ilu z nas tak na prawdę umie 'żyć na fali'? A ilu tylko jest niesiona
> przez fale i gdy fala jest niepomyślna tonie...
>
> dzięki za wysłuchanie (czyt. przeczytanie)
> pozdrawiam wszystich bardzo serdecznie...
> JAcEk
>
>
> ------
>
> "Czasami lepiej odejść od zmysłów by nie zwariować"
> "Don't worry, be happy"
>
>
>
>
>
|