« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2005-10-15 11:46:25
Temat: Re: bycie kochanka.
Użytkownik "Eulalka" <e...@l...net.pl> napisał w wiadomości
news:diqnvg$437$2@theone.laczpol.net.pl...
> Xena napisał(a):
>
>> Nie powie, bo fatygant mógłby chcieć, żeby za jego sprawą miała wpis w
>> dowodzie "mężatka" a ona tego nie chce. Jasne teraz czy dalej nie?
>
> No w sumie jasne. Ale sama wiesz, że ze wpisem w dowodzie "stan wolny" też
> można odmówić. Widać bardziej asertywna jestem ;)
Albo nie mamisz nikogo, że już niebawem, jak się sprawy rozwiążą... Po
prostu nie stać Cię na taką nieuczciwość i liczysz sie z cudzymi uczuciami.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2005-10-15 13:54:43
Temat: Re: bycie kochanka.Margola napisał(a):
> Albo nie mamisz nikogo, że już niebawem, jak się sprawy rozwiążą...
> liczysz sie z cudzymi uczuciami.
Z tym różnie bywa ;), ale fakt - nie lubię być mamiona i nie mamię.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2005-10-15 14:43:37
Temat: Re: bycie kochanka.In news:diqq6s$sll$2@atlantis.news.tpi.pl,
Margola <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał/a:
> Użytkownik "Eulalka" <e...@l...net.pl> napisał w
> wiadomości news:diqnvg$437$2@theone.laczpol.net.pl...
>> Xena napisał(a):
>>
>>> Nie powie, bo fatygant mógłby chcieć, żeby za jego sprawą miała
>>> wpis w dowodzie "mężatka" a ona tego nie chce. Jasne teraz czy
>>> dalej nie?
>>
>> No w sumie jasne. Ale sama wiesz, że ze wpisem w dowodzie "stan
>> wolny" też można odmówić. Widać bardziej asertywna jestem ;)
>
> Albo nie mamisz nikogo, że już niebawem, jak się sprawy rozwiążą... Po
> prostu nie stać Cię na taką nieuczciwość i liczysz sie z cudzymi
> uczuciami.
Alez moja koleżanka nikogo nie mami. Ona po prostu tłumaczy temu facetowi,
że się z nim nie zwiąże. Ona go w żaden sposób w tym nie oszukuje, nigdy nie
dawała mu nadziei, że może być inaczej.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Najsprawiedliwsza opinia o większości kobiet
jest obrazą dla ich wyjątków.
/Aleksander Świętochowski/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2005-10-15 14:43:57
Temat: Re: bycie kochanka.In news:diqnsm$437$1@theone.laczpol.net.pl,
Eulalka <e...@l...net.pl> napisał/a:
> Xena napisał(a):
>
>> Jaki problem? Czyj problem. Dziewczyna spotyka się z facetem, a nie
>> chce się z nim wiązać, bo dobrze jest jej być samej. do faceta nie
>> dochodzi to, że ona nie chce z nim brac ślubu itp. spotykają się na
>> gruncie towarzyskim, uprawiają seks i tyle. Po co jej do tego
>> kolejna szczoteczka do zębów w łazience?
>
> No dobra, ale to wymówka na użytek kawalerów. A tak na serio? Dla
> siebie? Jak to sobie można tłumaczyć?
Że jej tak dobrze jest i wymówke ma.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Jedynie ci kochankowie mogą o sobie zapomnieć,
którzy niedostatecznie się kochali,
by się znienawidzić.
/Ernest Hemingway/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2005-10-15 14:44:50
Temat: Re: bycie kochanka.In news:diqnvg$437$2@theone.laczpol.net.pl,
Eulalka <e...@l...net.pl> napisał/a:
> Xena napisał(a):
>
>> Nie powie, bo fatygant mógłby chcieć, żeby za jego sprawą miała wpis
>> w dowodzie "mężatka" a ona tego nie chce. Jasne teraz czy dalej nie?
>
> No w sumie jasne. Ale sama wiesz, że ze wpisem w dowodzie "stan wolny"
> też można odmówić.
Ale trudniej. A jej dobrze tak jak jest.
> Widać bardziej asertywna jestem ;)
>
widac ;-)
Pozdrawiam
Tatiana
--
Miłość zaczyna się wtedy,
gdy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż twoje.
/Johann Wolfgang von Goethe/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2005-10-15 14:56:47
Temat: Re: bycie kochanka.W wiadomości <news:dir4me$4s1$1@nemesis.news.tpi.pl>
Xena <t...@l...com.pl> pisze:
> Alez moja koleżanka nikogo nie mami. Ona po prostu tłumaczy temu
> facetowi, że się z nim nie zwiąże. Ona go w żaden sposób w tym nie
> oszukuje, nigdy nie dawała mu nadziei, że może być inaczej.
Nic już nie rozumiem.
Po co więc te gierki w bycie mężatką na papierze, jeśli ten dochodzący facet
i tak wie, że nie ma szans?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2005-10-15 16:17:30
Temat: Re: bycie kochanka.In news:dir5bh$2q10$1@news.mm.pl,
Nixe <n...@f...peel> napisał/a:
> W wiadomości <news:dir4me$4s1$1@nemesis.news.tpi.pl>
> Xena <t...@l...com.pl> pisze:
>
>> Alez moja koleżanka nikogo nie mami. Ona po prostu tłumaczy temu
>> facetowi, że się z nim nie zwiąże. Ona go w żaden sposób w tym nie
>> oszukuje, nigdy nie dawała mu nadziei, że może być inaczej.
>
> Nic już nie rozumiem.
> Po co więc te gierki w bycie mężatką na papierze, jeśli ten
> dochodzący facet i tak wie, że nie ma szans?
Jej jest z nim dobrze tak jak jest. Nie robi mu żadnych nadziei na to, że
będa kiedyś razem mieszkać, wezmą ślub itp. A jemu widac ona tak bardzo
odpowiada, że się na to godzi. Matko i córko - nie wiem po co te gierki,
odpowiedziałam tylko na pytanie Eulalki po co komu małżeństwo na papierze.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Kto miał szczęście w miłości,
uważa się niezmiennie za dobrego.
Kto nie miał szczęścia, myśli z reguły tak samo
atsume Söseki/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2005-10-17 06:24:00
Temat: Re: bycie kochanka.
Użytkownik "Xena" :
> Ale oni jej sie podobają jako tzw. dochodzący. Dziewczyna wychodzi z
> założenia, że po co kupowac browar, jak sie chce piwa napić.
To nie może im (jemu) tego normalnie powiedzieć ?
Zawsze mi się wydawało że akurat taka argumentacja powinna do faceta trafić.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2005-10-17 10:57:27
Temat: Re: bycie kochanka. kobieta jest mezatka na papierze
> Xena napisał(a):
>
>> Nie powie, bo fatygant mógłby chcieć, żeby za jego sprawą miała wpis
>> w dowodzie "mężatka" a ona tego nie chce. Jasne teraz czy dalej nie?
>
> No w sumie jasne. Ale sama wiesz, że ze wpisem w dowodzie "stan wolny"
> też można odmówić.
Ale trudniej. A jej dobrze tak jak jest.
> Widać bardziej asertywna jestem ;)
>
widac ;-)
dochodzimy, zastanawiamy sie czy jej z tym dobrze czy zle, bez sensu,
zwlaszcza ze opisuje to kobiety kolezanka.Moze sama zainteresowana mialaby
wiecej argumentow, np,moze ma chorych rodzicow, ktorych nie chce stresowac,
moze mieszka w malym miasteczku i obawia sie komentarzy,moze ma dzieci male
przy sobie i nie chce im sprowadzac "nowego tatusia", moze ma male
mieszkanie.....itp. Powod ze nie bedzie sie rozwodzic choc maz nie ma zamiaru
do niej wrocic bo "mezatka" w dowodzie chroni ja przed nastepnymi
propozycjami malzenstwa jest nieco komiczny.
Ale bywa i tak.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2005-10-19 23:07:27
Temat: Re: bycie kochanka.In news:divg2i$31eu$1@news2.ipartners.pl,
Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał/a:
> Użytkownik "Xena" :
>
>> Ale oni jej sie podobają jako tzw. dochodzący. Dziewczyna wychodzi z
>> założenia, że po co kupowac browar, jak sie chce piwa napić.
>
> To nie może im (jemu) tego normalnie powiedzieć ?
Nie wiem. Pewnie może, ale tego nie robi, bo facet jest ogólnie napalony na
to, żeby z nią być na stałe.
> Zawsze mi się wydawało że akurat taka argumentacja powinna do faceta
> trafić.
>
Nie wiem.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Miłość bez wzajemności zawsze jest najsilniejsza
/Stefan Kisielewski/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |