Data: 2005-06-09 18:11:32
Temat: Re: bycie z niepełnosprawny
Od: Jarek <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 09 Jun 2005 19:07:16 +0200, "robercikus[nospam]"
<"robercikus[nospam]"@gazeta.pl> napisał(a):
> dzis, w dobie rownouprawnienia na
>dalszy plan zszedl tradycyjny podzial rol spolecznych w rodzinie...
>chyba ze ktos jest zatwardzialym konserwatysta... ;-))
Ale po co się samemu starać jak można zrzucić ten obowiązek na kogoś
innego? A po drugie nie jestem zdołowany, paradoksalnie przez to co
zaobserwowałem i doświadczyłem. Jestem osobą zadowoloną z życia tym
bardziej, że wiem, że nie ma o co się bić i bycie samemu nie jest aż
takim minusem. A tzw milość i inne takie.... dobre to jest może w
filmach Moim zdaniem większość dzisiejszych ludzi nie jest zdolna
do tylu wyrzeczeń na rzecz drugiej osoby i do takich warunków jakie
były kiedys, kiedy nie było tylu wygód... po prostu teraz jest na to
jedno hasło "BYE"
--
Pozdrawiam
Jarek
|