Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: c.d. depresja
Date: Tue, 25 Sep 2001 11:55:10 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 61
Message-ID: <9osaol$1ib$16@news.tpi.pl>
References: <9olllh$rjp$1@news.tpi.pl> <9on7js$3np$1@news.tpi.pl>
<9on8b6$8v6$1@news.tpi.pl> <9on8g7$a1l$1@news.tpi.pl>
<9on9ai$g4o$1@news.tpi.pl> <9on9nn$j4g$1@news.tpi.pl>
<B7D506CB.1D302%chironia@poczta.onet.pl> <9opplo$68m$1@news.tpi.pl>
<B7D63DE9.1D448%chironia@poczta.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ph176.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1001500245 1611 217.99.208.176 (26 Sep 2001 10:30:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Sep 2001 10:30:45 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:105444
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Joanna" <c...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:B7D63DE9.1D448%chironia@poczta.onet.pl...
> in article 9opplo$68m$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
> 25-09-01 13:27:
>
> -------------
>
> Mysle, ze tutaj wazne sa sposoby radzenia sobie > Nie wglebialam sie w
etiologie depresji, wiem natomiast, ze rzeczywiscie
> czesto kojarzy sie ja z melancholia kobieca.
Alez termin melancholia jest tozsamy z depresja. A kobiety-kury domowe, to
raczej introwertyczki a nie melancholiczki czyli chore, bo w introwersji nie
ma nic chorego.
Nie jestem pewna, czy takie
> siedzenie w 4 scianach, ograniczenie sie do domu, nie stanowi jednego z
> czynnikow, ktore zwiekszaja ryzyko. Wg mnie depresja zalezy nie tyle od
> poziomu stresu, co od umiejetnosci radzenia sobie z tym stresem (to chyba
> oczywistosc).
Z wyjatkiem depresji endogennej, która od niczego nie zalezy. Jest, jak
wrzód na dupie.
> Choc teraz w sumie sama sobie przecze, bo wczesniej napisalam, ze kobiety
> lepiej sobie radza (placz, pogaduszki). Ale jak nie ma z kim pogadac, to
nie
> ma tez w co uciec (np. jak nie ma dzieci).
Nie wiedzialam, ze placz, pogaduszki i dzieci to sa ucieczki przed depresja,
a nie normalne zycie. Zrozum, ze chorowac na depresje mozna pomimo tych
wartosci. I wtedy one staja sie dla chorego tak malo istotne, ze bierze
sznur i wiesza sie.
Przyklad: ile jest takich kobiet ktore 'nie przezywaja'
> > form 'odrzucenia' (nieakceptacji) przez pojedyncze
> > osoby z otoczenia (tak jak np Dorrit czy NMM..... itp
> > _wyjatki_)?
>
> A skad wiesz, ze sie nie przejmuja? Choc faktycznie o takowe dowody nie
> zabiegaja (przepraszam obydwie za mowe za plecami).
Ja bym sie przejmowala, jakby moje dziecko zachorowalo na raka, ktos bliski
mi umarl, albo stracilabym moznosc zarobkowania. Natomiast tym, co o moich
wypowiedziach sadzi ktokolwiek na tej grupie - nie przejmuje sie zupelnie.
Nie jest to dla mnie powód do stresu, frustracji, zmartwienia, obnizonej
samooceny itp.
Dorrit
>
> pozdr.
> Joanna
>
|