Data: 2001-09-26 11:22:42
Temat: Odp: c.d. depresja
Od: "Wojtop" <w...@m...polbox.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Dorrit <z...@c...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9osaof$1ib$...@n...tpi.pl...
>
<<<...>(Eva)
>
> Gdybyś dodała małe słóweczko "może" uruchomić depresję... to bym się nie
> sprzeciwiała.
Z tym się zgadzam.
>Ale istnieje mnóstwo przewlekłych, wysoce stresogennych
> sytuacji, które uruchamiają prawidłowe mechanizmy obronne. Np. podczas
> wojen, w obozach koncentracyjnych itp. występuje istotny spadek zaburzeń
> depresyjnych w zarówno wśród ludzi bezpośrednio poddanych stresom, jak i w
> całej populacji.
Bruno Bettelheim, psycholog, który przeżył obóz koncentracyjny:
"Więźniowie, którzy uwierzyli powtarzanym twierdzeniom strażników - że nie
ma dla nich zadnej nadziei , ze nigdy nie wyjdą z obozu inaczej niż jako
trupy - którzy doszli do przekonania, że nie mają w ogóle żadnego wpływu na
swoje otoczenie, ci więźniowie byli, w dosłownym sensie, chodzącymi trupami.
[...] byli oni ludźmi , tak pozbawionymi uczuć, szacunku dla samego siebie i
jakiejkolwiek formy stymulacji, tak zupełnie wyczerpanymi zarówno fizycznie,
jak i emocjonalnie, że oddali otoczeniu całkowitą władzę nad sobą."
Jak to się ma do Twojego twierdzenia?
>Tak więc Elżbietka nie głosi prawd objawionych, tylko
> popularyzuje jedną z wielu teorii odnośnie przyczyn występowania zaburzeń
> depresyjnych. Czy prawdziwą? O tym można by podyskutować.
Podyskutować zawsze można. Ale niekoniecznie musi temu towarzyszyć agresja,
a tak odbieram Twoją wypowiedź pod adresem Evy.
> Dorrit
DW
>
>
|