Data: 2002-04-22 08:31:02
Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Bo wydaje mi sie, ze robienie takich rzeczy (do "takich rzeczy" zaliczam np.
> flirtowanie w celu poprawienia sobie samopoczucia, bez wiedzy czy zgody
> partnera), oznacza (imo) okazanie mu braku szacunku.
Wg mnie w tej dlugiej juz dyskusji wielokrotnie flirt zostal pomylony z
romansem.
Mowiac scislej, zblizenie fizyczne jest zawsze naruszeniem jakiejs strefy
ochronnej osoby, ktora sie mu poddaje, na co zwykle partner nie patrzy z
przyzwoleniem.
Flirt z samej nazwy oznacza zabawe, nasze babcie znaly nawet taka gre karciana
ktora istnieje do dzis. Wieksza swoboda pozwala nam w dzisiejszych czasach na
prowadzenie tej gry nie tylko przy pomocy kart,
a motywacja do jej rozpoczynania jest obecny u kazdego zdrowego czlowieka poped
seksualny.
Jesli dwoje ludzi poprzez swoje wychowanie czy jakas umowe zaliczy ta gre do
rzeczy niedozwolonych ograniczy tylko swoja swobode i unieszczesliwi siebie,
partnera i tych, ktorzy chcieliby z nimi zagrac.
W imie tej zasady kobiety powinny na codzien zakrywac swoje twarze i nosic
dlugie spodnice albo najlepiej w ogole lachmany. Mam nadzieje ze wszystkie
panie, ktore traktuja flirt jako cos zlego wlasnie tak sie zachowuja, zeby
przypadkiem nie wbudzic w obcych mezczyznach ZADNEGO zainteresowania.
FK
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|