Data: 2008-06-04 22:59:16
Temat: Re: child bumping jeszcze raz
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na pociesznie: miałem podobna sytuację, tylko chciałem zawrócić
w miejscu gdzie była ciągła linia. Czekałem zbyt długo i ktoś
we mnie wjechał.
Typek zeznał, że widział jak na sąsiednim migałem i zajechałem
mu drogę tak że nic nie mógł zrobić.
Skłamał i drogówka kupiła jego wersję.
Policjanci uznali, że to ja kłamię.
Wina oczywiście tak czy tak moja, ale niesmak nieprofesjonalizmem
drogówki ogromny.
Ściął mi tylko narożnik auta tuż za przednim kołem.
Na szczęście jehałem sam i nic nikomu się nie stało.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g275nv$l9i$2@news.onet.pl...
> bo zająłem dwa pasy ruchu.
> teoretycznie - bo stałem w miejscu, gdzie się rozgałęziały z jednego na
> dwa. formalnie jest to moja wina. praktycznie jednak sowa drecha były
> wyjaśniające: "nie zauważyłem go". co i tak nie zmienia mojej winy w
> obliczu drogówki
|