Data: 2001-11-10 13:39:17
Temat: Re: chili con carne
Od: waldemar z domu <w...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ostatnio nabylem puszke czerwonej fasoli w przyprawie meksykanskiej. Mam
> tez konkretny kawalek ladnej wolowinki. Przyszlo mi na mysl by zrobic
> chili con carne. Sadze, ze nalezaloby udusic
> wolowine, podgrzac zawartosc puszki i wszystko polaczyc. Obawiam sie
> jednak, ze sa byc moze niezbedne jakies specjalne zabiegi.
> Jesli tak jest to unizenie prosze o wskazowki.
pokrój woła na kawałki wielkości kostek do gry. Podsmaż w oleju (rzepakowy
lub inny wysokotemperaturowy). Jak się przysmażą, posól, popieprz,
popaprycz, dodaj cuminu, dodaj papryki czerwonej/ziemonej/żółtej i trochę
pomęcz w garnku (ale nie przypal!!). Jak już masz fasolę w puszce, to i
pomidory możesz z puszki dać. No to twoją fasolę też do tego daj i
wymięszaj dobrze. Sprawdź, czy przypraw nie brak. Dodaj chili do smaku.
Podawaj z kleksem śmietany/jogurtu do talerza i na to rzeżuchę (jak się te
cholerne odrosty pisze?)
Aha, do gara możesz dodać prawie wszystko. Chili con carne strawia prawie
wszystko, za wyjątkiem musztardy i tortu truskawkowego.
No trochę przesadziłem, ale kukurydzę w puszce i takie małe, marchewkę a
nawet kiełbasę zwyczajną, która sobie zeschła w szafie zapomniana przez
generację zniosła.
Waldek
|