Strona główna Grupy pl.sci.psychologia chironowi Re: chironowi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: chironowi

« poprzedni post następny post »
X-Received: by 10.36.9.82 with SMTP id 79mr1007018itm.2.1499921961907; Wed, 12 Jul
2017 21:59:21 -0700 (PDT)
X-Received: by 10.36.9.82 with SMTP id 79mr1007018itm.2.1499921961907; Wed, 12 Jul
2017 21:59:21 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!go
blin2!goblin.stu.neva.ru!peer02.am4!peer.am4.highwinds-media.com!peer02.iad!fee
d-me.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!m54no286536qtb.1!news-out.goo
gle.com!196ni2744itl.0!nntp.google.com!v202no516759itb.0!postnews.google.com!gl
egroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Wed, 12 Jul 2017 21:59:21 -0700 (PDT)
In-Reply-To: <ojn74q$28j$3@dont-email.me>
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=83.9.7.236;
posting-account=1iEylwoAAAABDN1U9pIQ8-qdvPmu7no2
NNTP-Posting-Host: 83.9.7.236
References: <0...@g...com>
<oiecjt$b6e$1@node1.news.atman.pl>
<1...@g...com>
<oja9uo$t44$1@node2.news.atman.pl>
<8...@g...com>
<ojj6th$aem$1@node1.news.atman.pl>
<7...@g...com>
<9...@g...com>
<ojn74q$28j$3@dont-email.me>
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <b...@g...com>
Subject: Re: chironowi
From: j...@o...pl
Injection-Date: Thu, 13 Jul 2017 04:59:21 +0000
Content-Type: text/plain; charset="UTF-8"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Received-Body-CRC: 576420250
X-Received-Bytes: 9590
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:739594
Ukryj nagłówki

W dniu piątek, 7 lipca 2017 07:48:50 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> <j...@o...pl> wrote:
> > W dniu piątek, 7 lipca 2017 06:16:28 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> >> W dniu środa, 5 lipca 2017 19:16:34 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> >>> Użytkownik <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> >>>>> Wycinam, bo własciwie cały czas stawiasz tę tezę:
> >>>>>
> >>>>>> tAK, ma byc w narodowych. w Niebie zadne nie sa potrzebne.
> >>>>>> choc wszystkie i tak zapewne swiete.
> >>>>>> a przynajmniej polski.
> >>>>>> inne tez, bo wszystkie, choc sie na tym nie znam, to samo pewnie
> >>>>>> mowia.
> >>>>>> treba je kochac i umiec odroznic zwykla mowe, od tego, jak sa
> >>>>>> wspaniale.
> >>>>>> i trzeba umiec odroznic jezyki od jezykow. chyba nie siegniesz
> >>>>>> po ... leksynaznawstwo?
> >>>>>
> >>>>> No to odpowiadam: w niebie jak jest- tego nie wiemy.
> >>>>
> >>>> ja wiem.
> >>>>
> >>>> ===========================================
> >>>> No wiesz, mało to...pokorne :-). Święci, opisujący raj- też nie wiedzieli.
> >>>> Wiedzieli tylko, że jest tam najwspanialej- i że nie można tego opisać
> >>>> żadnym językiem. Niektórzy mieli wizję raju. Wizję- to tak, jakbyś miał
> >>>> wizję smartfona w 10 wieku- i próbował o tym opowiedzieć innym. Własciwie,
> >>>> należąc przecież do 10 wieku- też byś nie wiedział, czym jest smartfon.
> >>>> Dostąpiłeś jedynie wizji tego urzadzenia- i tą wizją dzielisz się z
> >>>> innymi.
> >>>
> >>> mieszasz troche rozne sprawy; ja nie pisze (zazwyczaj) o wizjach,
> >>> ale o wspoluczestnictwie. wizje jak wizje, moga byc rozne;
> >>> ani mi, ani wam wiedziec skad pochodza. stad podchodze
> >>> do nich bardzo ostroznie.
> >>> zreszta Bog o tym wie.
> >>>
> >>> oczywiscie,
> >>> ze nie mozna wszystkiego ujac w ludzkim jezyku,
> >>> ale opisy tego, co sie widzi, to chyba jest dosc prosta sprawa.
> >>> trudniej niestety z uczuciami,
> >>> a tylko na nich mozna polegac.
> >>> i ja to wiem, i Bog tez wie.
> >>> dlatego zeby miec pewnosc musi byc wspoluczestnictwo.
> >>> przynajmniej ja taka "umowe" powzialem, jakos tak naturalnie.
> >>> =================================================
> >>> No ale to właśnie chodzi o nasze emocje, odczucia i...nie tylko. Kiedyś,
> >>> podczas "mocnej" medytacji zobaczyłem swoich współtowarzyszy otoczonych
> >>> jakąś kolorową, wirującą energią- i to da się jakoś opisać. Tyle, że ja to
> >>> widziałem coś jakby ze wszystkich stron na raz- a to już jest
> >>> nieprzekazywalne. Uczucie, jakie temu towarzyszyło- to "anielski błogostan".
> >>> No ale to, co ja określam tymi słowami- ktoś inny zapewne zinterpretuje
> >>> inaczej.
> >>
> >> nie. jesli to doswiadczyles w sobie czujac, jest raczej prawdziwe.
> >> dlaczego raczej? ano z tego wzgledu, ze jakby objawil ci sie Bog,
> >> wiedzialbys, ze jest prawdziwe.
> >>
> >> jacek
> >>
> >> objawili ci sie pewnie "wyzsi" Aniolowie. mi zreszta nie tak dawno tez.
> >> ale nie dalbym za to sobie glowy uciac. reke moze tak. jest roznica?
> >
> > moze tak to Chiron ujmijmy, bo moze nie do konca jestem sprawiedliwy,
> > czy uczciwy.
> >
> > otoz jesli Jahwe bylby tym Bogiem jedynie prawdziwym,
> > zapewne zaden Amon, ktorego bardzo szanuje,
> > nie bylby w stanie zaklocic przeslania czy wspulodczuwania.
> >
> > ale jak juz powiedzialem, to wybor gdzie dusza chcialaby byc,
> > tylko do niej nalezy. za bardzo przeze mnie cierpiala,
> > zebym mogl i chcial cokolwiek o niej postanowic.
> >
> Za co szanujesz Amona?

pisalem juz kilka ladnych pare lat temu o nim, wiec takze poniekad o tym,
o co pytasz.
moge napisac jeszcze raz, tylko prosze wez pod uwage,
ze ludzka pamiec zawodna bywa,
wiec jakies niescislosci moga sie zdarzyc.
oczywiscie moglbym odswiezyc sobie pamiec,
bo mam to tez chyba zapisane w orginale
w ktoryms z zeszytow.
ale nie chce.
po prostu dla sprawdzenie moze kiedys,
jaka roznica bedzie pomiedzy tym, co napisalem
bezposrednio po doswiadczonym przezyciu,
a tym, co o nim teraz pamietam.

chyba bedzie nawet ciekawiej.

otoz kiedys - rocznika nie podam,
bo o ile chronologie wydarzen zazwyczaj pamietam,
to daty malo kiedy - gdy myslalem przed snem duzo o Jahwe,
zostalo mi dane odczuc swja dusze, tzn. jak ona sie czuje.
byla po prostu bardzo umeczona calym tym zyciem;
tym przebywaniem na tym swiecie.
oczywiscie najbardziej przeze mnie, bo to moja dusza.
oczywiscie tez tym chyba po trosze, ze ja taki jestem,
ze czegos mi tu po prostu brakuje, ze nie jest to swiat,
choc go bardzo kocham, z moich marzen powiedzmy.
ale, jak juz powiedzialem, glownie umeczona przeze mnie,
a nie przez swiat; ja po prostu boli kazde nasze zle slowo,
kazda klotnia z zona, kazde zle pomyslenie o kimkolwiek.
kazdy nasz wybuch zlosci, kazdy nieuprzejmy gest.

pom prostu zdalem sobie sprawe, ale to pozniej,
ze dla swych dusz jestesmy niemalze jakimis
demonami cholernymi; byc moze stad tez do demonow
mam podejscie zazwyczaj dosc lagodne i wyrozumiale.
choc to dopiero teraz przyszlo mi do glowy
i chyba troche odbiega od prawdy;
takie podejscie wynika u mnie po prostu stad,
ze chcialbym, aby wszystkim isotom dzialo sie jak najlepiej,
bez wzgledu jakie sa, i nie mam mozliwosci przetlumaczenia
sobie, ze powinienem myslec inaczej; to jest we mnie zapisane
jakby, i ani chce, ani moge to zmienic, bo uwazam za sluszne,
chocby i wszyscy ludzie mieli inne zdanie.
zreszta, wiem nawet jak sie czuja diably odgrodzone od tego swiata;
tak, jak krowy wewnatrz ogrodzenia elektrycznego pod wysokim
napieciem.
rozumiem oczywiscie, ze nie jest to dla nich komfortowa sytuacja,
ale ja nie umiem znalezc, dla tych gorszych powiedzmy istot,
lepszego rozwiazania, zeby ogolnie dla wszystkich bylo lepsze.
moge je co najwyzej dopuscic do siebie, aby daly upust swej naturze,
powiedzmy, i troche mnie pokrzywdzily. oczywiscie zachne sie niekiedy
na nich, nawet potrafie wykrzyczec slowa calkiem niedyplomatyczne,
i caly czas mam nadzieje, ze z dobrej woli postaraja mi sie nie czynic
za wiele szkod. a przynajmniej maja taka szanse i mysle, ze niektore
maja na tyle silna wole, ze te szanse wykorzystaja.
tylko nie pomysl, ze diably zrobily mi kiedys cos zlego, a przynajmniej
nic mi o tym nie wiadomo; zreszta byly kiedys aniolami, to im pewnie
sporo latwiej. podobnie, jak Amonowi, ktorego dogmaty uznaja pewnie
za demona, ale ja nic takiego stwierdzic uczciwie nie moge.
Szatan, to co innego; ten cholernik chyba naprawde chce dla mnie
i innych ludzi zle. pewnie, ze tu pokladam tez jakas tam nadzieje,
ale ja go odebralem jako zlo w najczystszej swojej postaci.
nawet czasu nie bylo na jakies tam proby wykonania znaku krzyza,
czy cokolwiek z tych rzeczy; po prostu krzyknalem calym soba
do Pana Jezusa i moc szatana odstapila.
choc pamietam tez, ze kiedys, gdy myslalem o tym, jak silny
jest szatan i czy moze wywrzec na mnie jakis wplyw,
to przed samym zasnieciem, na snu samej granicy,
poruszyl mi jednym palcem. usmiechnalem sie wowczas nawet,
myslac cos w tym stylu: "no tak, jakis jednak wplyw masz,
gdy moja swiadomosc juz prawnie zniknie. sprobuj tego,
kiedy jestem w pelni swiadomy."

ojejku, rozpisalem sie, zreszta jak zwykle.
wiem, ze lepiej mi takich rzeczy nie pisac.
choc z drugiej strony, moze to i dobrze.
sprobuje jutro dokonczyc.

pozdrawiam,
jacek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
14.07 j...@o...pl
16.07 j...@o...pl
17.07 Pszemol
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6