Data: 2005-06-13 12:52:31
Temat: Re: chrzest 2
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d8jsbk$7ja$1@inews.gazeta.pl...
> Jak dziecko ma znaleźć własną drogę, skoro zakrywa się przed nim tak
> wielki
> obszar kultury?
O tym już było u Agnieszki ;)
>> Nawet (a może zwłaszcza?) w rodzinie możliwa jest indoktrynacja,
>> która jest krzywdą wyrządzaną dzieciom w imię "lepszej sprawy".
>
>
> Zgadzam sie w pełni - to co powyższe jest jej jaskrawym przykładem.
Ja dalej twierdzę, że to bardziej pasuje do Twojego tekstu ;)
>> A jeśli woli polecić dziecku "Przestrzeni! Przestrzeni!", czy
>> "Przedludzie",
>> czy nawet Pokemony, niż mity greckie - to także jego wola.
>
> A jak to się ma do "pomagania znalezienia własnej drogi"?
Rozszerza to zakres lektur o część pomijaną w szkole.
Ty proponujesz pogłębiać. Ja - poszerzać.
>> Tak czy inaczej chodzi nam chyba o to, żeby dzieci były od nas lepsze,
>> a nie o to, żeby nas małpowały. A mogą być od nas lepsze tylko wtedy
>> jeśli będą samodzieline myśleć.
>
>
> Co bardziej pomoże dziecku w samodzielnym myśleniu - zapoznawanie go z
> tradycją chrześcijańską (niekoniecznie wyznawczo przecież!), czy usilne
> udawanie, że takowa nie istnieje?
Zdecydowanie obsesja ;)
Radek
|